Legnica. Tony śniętych ryb na brzegu jeziora Koskowickiego.

Brzegi jeziora Koskowickiego w pobliżu Legnicy na Dolnym Śląsku są od kilku dni pełne śniętych ryb. Przedstawiciele Polskiego Związku Wędkarskiego zebrali już ponad 2 tony martwych sumów, tołpyg czy sandaczy. Niektóre osobniki ważyły nawet po 60 kg i mierzyły ok. 2 metrów.

Legnica. Tony śniętych ryb na brzegu jeziora Koskowickiego.
Źródło zdjęć: © East News | PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS GRUPA
Violetta Baran

Tysiące ryb na brzegach jeziora przeraziły okolicznych mieszkańców. Zaczęli się zastanawiać, czy nie jest to efekt zanieczyszczonej wody. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną śnięcia ryb. Trwają badania wody. Ze wstępnych ustaleń ekspertów wynika jednak, że ryby udusiły się z powodu braku tlenu w wodzie, czyli tzw. przyduchy.

- Przy tak płytkiej wodzie i wysokich temperaturach następuje szybki rozwój glonów, które zabierają tlen. Potwierdziły to nasze badania. Nie stwierdziliśmy żadnych czynników zewnętrznych - powiedziała tvn24.pl Łucja Strzelec, kierownik legnickiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu.

Jezioro Koskowickie znajduje się na terenie Rezerwatu Przyrody w Grzybianach koło Legnicy. Kiedyś zasilał je potok - niestety wysechł. Teraz zbiornik powoli wysycha, co przyśpieszają ostatnie upały i brak opadów deszczu - poziom wody spadł o 80 cm.

Według wędkarzy masowe śnięcie ryb w jeziorze może oznaczać początek jego końca. Zbiornik mogłoby uratować odtworzenie jego źródła, jest to jednak bardzo kosztowne.

Źródło: tvn24.pl, radiowroclaw.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (107)