Legia Cudzoziemska w Rosji?
Możliwość wprowadzenia w Rosji służby wojskowej dla obcokrajowców - obywateli innych krajów dawnego ZSRR, zapowiedział w środę rosyjski minister obrony Siergiej Iwanow. Model ten przypominałby nieco francuską Legię Cudzoziemską.
02.04.2003 | aktual.: 02.04.2003 16:21
Po trzech latach zawodowej służby żołnierze otrzymywaliby obywatelstwo rosyjskie. Model przedstawiony przez Iwanowa w wywiadzie dla dziennika "Komsomolskaja Prawda" zbliżony jest do zasad, według których od lat funkcjonuje francuska Legia Cudzoziemska.
"W zasadzie już jest decyzja; bierzemy ochotników z krajów Wspólnoty Niepodległych Państw. Przy tym będzie selekcja. Jeśli człowiek z jakichś przyczyn się nie nadaje (powiedzmy nie mówi po rosyjsku), to takiemu dziękujemy. A jeżeli się nadaje, to niech bierze kartę migracyjną i służy" - powiedział Siergiej Iwanow.
"Taki będzie zainteresowany, żeby służyć lepiej niż obywatel Federacji Rosyjskiej. Po prostu - jedno 'ale' i zwalniamy cię, a jeśli żadnego 'ale' nie będzie, to za trzy lata dostaniesz rosyjski paszport" - argumentował minister.
Iwanow uważa, że zainteresowane służbą w szeregach armii rosyjskiej będą przede wszystkim osoby rosyjskojęzyczne lub po prostu etniczni Rosjanie - obywatele innych poradzieckich republik. "Możemy zebrać niezły kontyngent, pod względem zdrowotnym o wiele lepszy niż obecny. Z wielkich rosyjskich miast nie ma już kogo brać - albo bandziory, albo chorzy" -powiedział szef resortu obrony.
Minister nie sprecyzował, kiedy omawiany przez niego system służby miałby wejść w życie. Najprawdopodobniej stałoby się to wraz z przechodzeniem części sił rosyjskich na zawodowstwo.
Rosja zamierza w ciągu czterech lat wprowadzić służbę kontraktową dla 170 tys. żołnierzy spośród około miliona żołnierzy rosyjskiej armii. W wywiadzie dla "Komsomolskiej Prawdy" Iwanow zaznaczał jednak, że "nie jest przekonany" co do tego, że plan ten się powiedzie. (jask)