"Lechowi Kaczyńskiemu nie spodobałyby się decyzje brata"
- Lechowi bardzo by się nie podobało to, co robi w tej chwili jego brat. Na decyzjach Jarosława Kaczyńskiego najbardziej traci prezydent Lech Kaczyński i pamięć o nim - powiedział Jan Ołdakowski związany z PiS dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego w RMF FM. W klubie PiS dzieje się wiele złych rzeczy - ocenił, informując jednocześnie, że napisał w tej sprawie do szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka. Ten jednak zaprzeczył.
06.11.2010 | aktual.: 06.11.2010 15:59
Ołdakowski - komentując wykluczenie z PiS Joanny Kluzik-Rostkowskiej i Elżbiety Jakubiak - przyznał, że nie potrafi wytłumaczyć, dlaczego padło na osoby bliskie Lechowi Kaczyńskiemu. Osoby wyrzucone z PiS to są bliscy współpracownicy śp. Lecha Kaczyńskiego. To by się Leszkowi nie spodobało - stwierdził.
W opinii Ołdakowskiego w klubie PiS "źle się dzieje". Właśnie dlatego napisał list do Błaszczaka, w którym wyraził niezadowolenie ze sposobu potraktowania Kluzik-Rostkowskiej i Jakubiak.
Nie zdradził jednak czy jest tam też zdanie o tym, że odchodzi z klubu PiS. Według Faktów TVN, Ołdakowski już podjął taką decyzję, a po wyrzuceniu Kluzik-Rostkowskiej i Jakubiak osobiście naradzał się z obiema posłankami.
Błaszczak: nie dostałem listu
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak poinformował, że nie otrzymał listu od posła Jana Ołdakowskiego.
Komitet Polityczny PiS wykluczył Kluzik-Rostkowską i Jakubiak z partii za działanie na jej szkodę i łamanie statutu PiS. Posłanki uznały decyzję władz PiS za niezrozumiałą i dowodzącą, że w partii tej nie ma umiejętności prowadzenia wewnętrznej debaty.
Jeśli list Ołdakowskiego trafi do sekretariatu Błaszczaka, to szef klubu PiS będzie mógł się z nim zapoznać najwcześniej w poniedziałek.
Ołdakowski nie należy do PiS - kandydował jako bezpartyjny z listy tej partii. Należy do sejmowego klubu PiS. Razem z posłanką Leną Dąbkowską-Cichocką i europosłem Pawłem Kowalem zaliczany jest do frakcji tzw. muzealników. Jest dyrektorem Muzeum Powstania Warszawskiego.