PolskaLech Wałęsa zaszczepiony. "Zaczęło się błogie odczuwanie"

Lech Wałęsa zaszczepiony. "Zaczęło się błogie odczuwanie"

Lech Wałęsa przyjął szczepionkę przeciwko COVID-19 i mówi, jak się czuje. "To wszystko jest do zniesienia" - oświadczył na Facebooku. Jednak jeszcze w tym miesiącu czeka go kolejna wizyta w szpitalu. Tym razem na dłużej niż jedno wkłucie.

Lech Wałęsa przyjął szczepionkę. Za kilka dni uda się na zabieg
Lech Wałęsa przyjął szczepionkę. Za kilka dni uda się na zabieg
Źródło zdjęć: © East News | Krzysztof Mystkowski, KFP, REPORTER
Piotr Białczyk

Lech Wałęsa przyjął we wtorek szczepionkę przeciwko COVID-19. "Od około godziny dwunastej zaczęło się 'błogie odczuwanie' - tak jak kiedyś po 'głupim jasiu'. Musiałem wykonywać wolniej wszelkie ruchy, aby się nie wywrócić. Dwie godziny później zaczęły się kłopoty żołądkowe, które trwały do wczesnego wieczora" - relacjonował w mediach społecznościowych był prezydent.

"W nocy około 2 zaczęły się skurcze nóg, które pojawiały się i zanikały 5 razy (...). To wszystko jest do zniesienia. Oczywiście ratuję się masażami i delikatną gimnastyką. Tak wygląda na razie inność po zastrzyku" - dodał we wpisie Wałęsa. Jednak to nie koniec problemów zdrowotnych byłego lidera NSZZ "Solidarność.

Kolejna wizyta w szpitalu spowodowana jest rozrusznikiem serca. Były prezydent w 2007 roku przeszedł operację wszczepienia elektrycznego stymulatora mięśnia sercowego wraz ze stentem (rurkę udrożniającą zablokowaną tętnicę doprowadzającą krew do serca) w Houston (USA). Teraz - w ramach rutynowego zabiegu - konieczna będzie wymiana zużytych baterii.

Lech Wałęsa zaszczepiony. B. prezydent o problemach zdrowotnych

- Miałem jakiś bliższy termin, bo muszę niedługo zmienić baterię w moim rozruszniku serca. I gonił mnie termin. Mam zabieg za ok. 2 tygodnie - mówił w rozmowie z "Super Expressem" Lech Wałęsa. Były prezydent przyjął we wtorek dawkę szczepionki przeciwko COVID-19. 77-letni były polityk nie skarżył się na dolegliwości, a po szczepieniu nie opuszczał go dobry humor.

- Niech sprawdzą na mnie, czy działa ta szczepionka i młodzież potem niech się szczepi albo nie. Wielu ludzi od nas chce, żebym jeszcze pożył i mnie zarejestrowali - przyznał były przywódca NSZZ "Solidarność". Pytany przez tabloid o zdrowotne przypadłości, Wałęsa wspomniał o chorobie oczu.

- Jeśli chodzi o zaćmę, to tu Pana Boga nie poprawimy. Ale jak są ładne widoki, jak moja żona, to lepiej widzę. Gorzej, jak są nieładne widoki, wtedy mniej widzę - zapewniał Lech Wałęsa, który operację oczu przeszedł blisko dwa lata temu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (164)