Lech Wałęsa zanegował autentyczność dokumentów
Przesłuchanie w IPN
Przesłuchanie Wałęsy jako świadka w IPN - zdjęcia
Instytut Pamięci Narodowej pokazał Lechowi Wałęsie oryginały akt TW "Bolka". Były prezydent zanegował ich autentyczność. Jak poinformował prokurator Janusz Romańczuk, odbyło się to w ramach przesłuchania Wałęsy jako świadka w śledztwie ws. ewentualnego poświadczenia nieprawdy przez funkcjonariuszy SB w dokumentach "Bolka".
Prokurator zapowiedział bezzwłoczne zlecenie koniecznych ekspertyz z dziedziny pisma porównawczego.
(WP, TVN24, oprac.: mg)
Nie rozmawiał z mediami
Lech Wałęsa spędził w środę w Instytucie Pamięci Narodowej w Warszawie niecałe trzy godziny. Wjechał przed godz. 10 na teren IPN przy ul. Kłobuckiej, gdzie mieszczą się archiwa Instytutu, nie udzielając wypowiedzi dziennikarzom. Przed godz. 13 wyjechał, także nie rozmawiając z mediami.
"Obecnie pewne siły podważają najpiękniejsze Polskie zwycięstwo"
Wałęsa wydał we wtorek oświadczenie "w związku z nieprawdopodobnym zachowaniem się IPN i publicznym przedstawieniem prowokacji przygotowanej od dawna przez siły starego porządku bez sprawdzenia wiarygodności tych śmieci".
Były prezydent napisał w nim między innymi, że "obecnie pewne siły podważają najpiękniejsze polskie zwycięstwo Solidarności pod moim przewodem budowane i poprowadzone do pełnego pokojowego zwycięstwa nad komunizmem".
Konieczne ekspertyzy
Wałęsa został udostępniony oryginał teczki, tak aby zeznał do protokołu, że - jego zdaniem - konkretne dokumenty z teczki zostały sfałszowane. To umożliwi formalne powołanie przez prokuratora IPN biegłego z dziedziny pisma porównawczego.
Jak się nieoficjalnie dowiedziała Polska Agencja Prasowa, prokurator Janusz Romańczuk (na zdjęciu) czekał na miejscu, aby odebrać takie oświadczenie procesowe Wałęsy.
Jest to czynność tzw. okazania dokumentów w ramach śledztwa. Śledztwo ws. podejrzenia poświadczenia nieprawdy przez funkcjonariuszy SB w dokumentach "Bolka" prowadzi białostocki pion śledczy IPN. Wszczęto je po pierwszych wypowiedziach byłego prezydenta o sfałszowaniu akt z teczki, m.in. pokwitowań odbioru pieniędzy.