Lech Wałęsa z żoną nie zadziera. "Kurdę, ma rację"
Lech Wałęsa 27 marca został przywołany do porządku przez swoją żonę, która podczas transmisji na żywo w mediach społecznościowych zarzuciła mu, że za mało czasu poświęca rodzinie. Były prezydent postanowił odnieść się do tej sytuacji.
27 marca Lech Wałęsa prowadził w mediach społecznościowych relację na żywo w której opowiadał o historii rozmów w Magdalence. Były prezydent twierdził, że wykonane wówczas zdjęcia miały służyć zdyskredytowaniu jego i innych opozycjonistów.
- Nagrali nasze alkoholowe wyczyny z różnych kamer i potem pokazywano, jak my chlaliśmy. Nie było pijaństwa - mówił prezydent. Po tej wypowiedzi widzowie transmisji usłyszeli dobiegający z głębi domu Wałęsy kobiecy głos. "Rodziną się kurde zajmij!" krzyknęła do małżonka Danuta Wałęsa. Były prezydent nie miał wyjścia - musiał zakończyć transmisję.
Lech Wałęsa: "Kurdę, ma rację"
W środę Lech Wałęsa opublikował nagranie, w którym na samym wstępie odniósł się do "żądań" swojej żony. - Jak niektórzy zauważyli, moja luba włączyła się do mojej dyskusji z wami i zauważyła, że więcej czasu winnym poświęcić swojej rodzinie i ona ma rację. Za mało czasu miałem, by więcej służyć rodzinie, dlatego wysłucham jej prośby czy żądania i trochę więcej czasu będę poświęcał rodzinie - zapowiedział były prezydent. Całe nagranie opatrzone zostało komentarzem, w którym polityk przyznaje rację Danucie Wałęsie. "Kurde, moja luba ma racje, trzeba więcej czasu oddać rodzinie" - napisał były prezydent.
Nowe obostrzenia to jeszcze mało? Polakom dostało się od profesor Sieroń
Poza komentarzem do wpadki przed kamerą, Wałęsa żali się w nowym nagraniu, że jego dawni przyjaciele są mu dziś bardziej obcy niż dawni wrogowie. - Ja nie wyobrażam sobie rozmowy z Kaczyńskim, Macierewiczem i spółką, tego się nie da, to jest niemożliwe... Zastanawiam się, jak to możliwe, by niedawni wrogowie, przeciwnicy byli lepsi niż dawni przyjaciele. Jak można być bardziej perfidnym niż komuniści? Ja nie jestem w stanie tego zrozumieć. Pomyślę o tym, a wy mi pomóżcie - powiedział Lech Wałęsa. Po czym zgodnie z postulatem żony zakończył swoje rozważania.
Trwa ładowanie wpisu: facebook