Lech Wałęsa: to niepoważni ludzie, włącznie z Kaczyńskim
"Niepoważnymi ludźmi" określił były prezydent Lech Wałęsa uczestników konferencji, która odbyła się w Sejmie z okazji 30. rocznicy powstania Wolnych Związków Zawodowych (WZZ).
Wałęsa zaznaczył, że nie śledził spotkania zorganizowanego przez Annę Walentynowicz.
Na spotkaniu rocznicowym WZZ padło wiele krytycznych uwag i aluzji pod adresem byłego prezydenta. Wyjaśniając dziennikarzom, dlaczego na konferencję nie zaproszono Wałęsy, Anna Walentynowicz powiedziała m.in.: Proszę państwa, mając taką wiedzę jaką mamy dzisiaj, jaką każdy już ma na dzień dzisiejszy, to ja proponuje zaciągnąć kurtynę milczenia i oszczędzić sobie wstydu na temat tego człowieka.
Z kolei inny uczestnik spotkania, były członek WZZ Leszek Zborowski mówiąc o Wałęsie stwierdził, że "prawda szkodzi tylko tym, którzy zbudowali swój pomnik na kłamstwie". Kolejny były członek związku, Andrzej Bulc, powiedział o byłym prezydencie m.in. Jest to człowiek, który mówi "ja walczyłem, jak robiłem, ja walczyłem z bezpieką" i nikt poza nim nie istniał.
Na zacytowane wypowiedzi uczestników spotkania Wałęsa odpowiedział: Bulc? Dezerter - gdy trzeba było walczyć, wyjechał. Zborowski? A co on zbudował? Walentynowicz - to starsza pani, służyła bezpiece na podrzuconych materiałach.
Komentując konferencję, były prezydent stwierdził: To niepoważni ludzie, włącznie z Kaczyńskim. To ludzie, którzy nie walczyli z komuną, a z Lechem Wałęsą. Jak tylko zacząłem zwyciężać, ustawili się i walczą ze mną. Proszę ich zapytać, kto z nich bywał na obchodach rocznicowych pod pomnikiem Ofiar Grudnia? Ja zawsze bywałem.
W spotkaniu zorganizowanym w Sejmie przez Annę Walentynowicz z okazji 30. rocznicy powstania WZZ uczestniczyli m.in. szef PiS Jarosław Kaczyński, Jan Olszewski i Antoni Macierewicz.
Na konferencji, której patronował prezydent Lech Kaczyński, głos zabierali też współzałożyciele WZZ, w tym Anna Walentynowicz, Krzysztof Wyszkowski i Andrzej Bulc. Nie zaproszono wielu innych współtwórców WZZ, w tym Lecha Wałęsy, Bogdana Borusewicza, Bogdana Lisa i Jerzego Borowczaka.
Ukonstytuowane wiosną 1978 r. WZZ przyczyniły się do powstania dwa lata później "Solidarności". Działalność Wolnych Związków Zawodowych koncentrowała się głównie wokół obrony praw pracowniczych i związkowych, organizacji obchodów rocznicowych Grudnia '70 i wydawania niezależnej prasy.