Lech Wałęsa skomentował decyzję PiS. Wystarczyły trzy słowa
Decyzja PiS o korekcie ustawy o IPN odbiła się szerokim echem. Głos w sprawie zabrał były prezydent Lech Wałęsa. Komentarz zamieścił w mediach społecznościowych. Krótki, acz dosadny.
Wprowadzenie korekty było ekspresowe. Wycofanie się z zapisów zajęło PiS w Sejmie dwie godziny. Premier Mateusz Morawiecki wystąpił do marszałka Sejmu o głosowanie jeszcze w środę i tak się stało. Poprzedziła je gorąca debata. Jeszcze tego dnia ustawę przegłosował Senat i podpisał ją prezydent Andrzej Duda.
- PiS publicznie przyznaje się do winy ws. ustawy o IPN. W pół roku zniszczyło relacje z Izraelem, USA i Ukrainą - mówił poseł PO Michał Szczerba. - Nie ustępujemy. Zrealizowaliśmy więcej niż zakładaliśmy, pobudziliśmy świadomość na świecie. Działamy w realiach międzynarodowych i bierzemy je pod uwagę - zapewniał z kolei Morawiecki.
"Presja ma sens"
Co na to Wałęsa? Komentarz zamieścił na Twitterze. Odniósł się do zapewnień rzeczniczki PiS Beaty Mazurek ze stycznia, która zapowiadała: "Nie będziemy zmieniać żadnych przepisów w ustawie o IPN. Mamy dosyć oskarżania Polski i Polaków o niemieckie zbrodnie".
"Presja ma sens" - ripostował Wałęsa w odniesieniu do środowego głosowania.
W kolejnym wpisie dodał, że "PiS nikogo nie szanuje, nawet własnych wyborców".
Cel ustawy
W ustawie o IPN uchylone zostały artykuły 55a i 55b. Mówią one o odpowiedzialności karnej za publiczne przypisywanie Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialności za zbrodnie nazistowskie popełnione przez III Rzeszę.
- Celem tej ustawy było i jest jedno przesłanie: walka o prawdę czasów II wojny światowej. Ta ustawa była potrzebna, bo teraz już nikt nie powie "polskie obozy śmierci" bezkarnie. W ostatnich latach musieliśmy się tłumaczyć z nie swoich grzechów - mówił premier Morawiecki, wyjaśniając przyczyny zmian w ustawie.
USA zadowolone
Z przyjęcia poprawek do ustawy o IPN zadowolony jest Departament Stanu USA. "Nowelizacja ustawy potwierdza przywiązanie Polski do swobody dyskusji i wolności słowa" - stwierdziła rzeczniczka Heather Nauert w wydanym oświadczeniu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl