Lech Wałęsa odpowiadał na pytania internautów. To prawdziwa kopalnia cytatów
Lech Wałęsa chętnie korzysta z możliwości, jakie daje współczesna technologia. Tym razem na swoim profilu na Facebooku odpowiadał na pytania internautów. Niektóre odpowiedzi byłego prezydenta, to prawdziwe "perełki".
22.12.2016 | aktual.: 22.12.2016 20:26
Lech Wałęsa zaprosił internautów do zadawania pytań na jego profili na Facebooku. Następnie w trakcie transmisji na żywo, poświęcił godzinę na odpowiedzi. Staraliśmy się wybrać te najlepsze.
• O pomocy w przezwyciężeniu "chorego układu": - Właśnie to robię. Moje spotkania, wywiady, nawet to, co teraz robimy, zmierza do tego, żeby rodacy zastanowili się, nanieśli poprawki. Bo z tym się nie wolno zgadzać. Każdy, kto jest patriotą, nie może na takie rządzenie się zgodzić.
• O tym, czy Lech Wałęsa jest w stanie wyjść ponownie na ulice: - Tak, tylko, że ja jestem odpowiedzialnym człowiekiem. (...) Jak będę to proponował, to będę wiedział, że jest taka możliwość. I zrobię to pokojowo.
• O tym, czy przyjedzie do Działdowa: - Wszędzie tam, gdzie przyjdzie ponad 300 osób, ja tam wszędzie będę.
• O Andrzeju Dudzie: - To nieszczęście, to pomyłka.
• O robotnikach, którzy "przeszli na stronę władzy": - Czy przeszli? Nie. Władzę źle uprawialiśmy, zaczynając ode mnie. Nam się - i mnie - wydawało, że ludzie będą nas długo, długo rozumieć i nie będą występować przeciwko nam. (...) Nie pytaliśmy codziennie: "Panowie, co dla was zrobić?".
• O tym, że Kaczyński "wszystkich trzyma w ryzach": - Tutaj go podziwiam. On miał trochę czasu, więc zebrał ludzi innych - zakompleksionych, odpychanych, dziwnych. To mu zagrało.
• O pochodzeniu i wartościach moralnych Kaczyńskiego: - Trzeba by mieć więcej danych. Kaczyńscy byli świetni, ale nie na pierwszym miejscu. Wykonywali wiele robót, ale trzeba było ich pilnować i zlecać. Natomiast przewodzić nie potrafią. Gdybym miał jeszcze raz przeprowadzić tę walkę, to też zabiegałbym o Kaczyńskich. Dlatego, że oni od urodzenia musieli walczyć. Nawet o pierś matki. Bo jeden chciał pojeść i drugi.
• O tym, że władza w końcu "coś daje": - Tak, tylko dzisiaj dają wam 500, a jutro zabiorą 1000. Pamiętajcie.
• O rozdziale państwa i Kościoła: - Jeśli Kościół pracuje na nasze przyszłe życie, a my - politycy - na teraźniejsze, to możemy się zgodzić i nie wchodzić sobie w paradę.
• O "wizycie" CBA: - Zapraszam, nie mam żadnych tajemnic. Wiem, że mogą coś sfingować.
• O tym, że PiS to "zakłamana sekta": - I to jaka! I to jest jeszcze perfidne, bo trzymają się Kościoła. Jeżdżą na Jasną Górę, a przecież jak oni się zachowują.
• O tym, że Kaczyński "chciałby mieć władzę, jak Putin czy Łukaszenka": - No chciałby. Narobił tyle złego w tak krótkim czasie, że będzie odrzucony i będzie sądzony. Z tym, że jak odkryją jego ostatnią rozmowę z bratem, to nie wytrzyma psychicznie i skończy w szpitalu albo popełni samobójstwo.
• O tym, czy "Macierewicz jest rosyjskim szpiegiem": - Dość daleko podejrzana jest ta działalność. Rzeczywiście wydaje się, że coś tu jest, ale nie mam dowodów.
• O działalności rządu: - Machają szabelką, wojsko tworzą. Takie wojsko na dzisiejsze czasy? No dajcie spokój.
oprac. Patryk Skrzat