ŚwiatLech Wałęsa: nie jestem zadowolony z obecnej Europy

Lech Wałęsa: nie jestem zadowolony z obecnej Europy

Nie jestem zadowolony z obecnej Europy - oświadczył w Wiedniu Lech Wałęsa, który przybył do stolicy Austrii, by odebrać nagrodę im. Leopolda Kunschaka.

Lech Wałęsa: nie jestem zadowolony z obecnej Europy
Źródło zdjęć: © AFP

28.03.2008 | aktual.: 28.03.2008 17:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dla powiększającej się Unii Europejskiej Wałęsa domaga się "daleko idących rozwiązań", zasadniczej dyskusji o wartościach, ubolewa nad brakiem odniesienia do religii w traktacie lizbońskim. Uważam, że to błąd - powiedział Wałęsa.

Europejczycy muszą się zmierzyć z "wielkimi pytaniami" - mówił Wałęsa. Wyjaśniał, że chodzi o określenie, jaka gospodarka i jaki system polityczny będą odpowiednie dla zjednoczonej Europy. Według niego Europa musi się zastanowić nad swymi przyszłymi fundamentami.

Relacjonując spotkanie Wałęsy z prasą austriacką agencja APA pisze, że nie ukrywał on sympatii dla premiera Donalda Tuska. O Lechu i Jarosławie Kaczyńskim powiedział natomiast, że Polska "ma już za sobą" okres, kiedy kontakty z UE były prowadzone za pośrednictwem "bliźniaków".

Składamy to doświadczenie na ołtarzu europejskim - powiedział Wałęsa.

Nie mam zamiaru unikać w rozmowach niepokojącego Europę tematu ratyfikacji przez Polskę Traktatu Reformującego. Będę przekonywać, że ta antyeuropejskość niektórych demagogów to margines - zapowiedział przed odlotem do Wiednia były prezydent. I na pewno rząd premiera Tuska poradzi sobie szybko z tą kwestią - dodał.

Pytany przez dziennikarzy austriackich o kwestię Kosowa Wałęsa powiedział m.in., że każdy człowiek i każda mniejszość mają prawo do wolności. Trzeba jednak mieć na uwadze, że świat zmierza dziś w kierunku zjednoczonej Europy, a jutro - w kierunku globalizacji. Nie można więc przeprowadzać podziałów, które mogą wywoływać dalsze podziały. Wałęsa wezwał w tym kontekście Europejczyków, by działali "odpowiedzialnie i przewidująco".

W kwestii ewentualnego bojkotu ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Pekinie z powodu kryzysu w Tybecie Wałęsa opowiedział się za "wspólną linią Europejczyków". Uznał też za słuszne, żeby politycy, którzy zdecydują się na bojkot, wyjaśnili motywy takiego postępowania.

Wałęsa podkreślił, że najchętniej widziałby "wspólny protest - gospodarczy i polityczny - nas wszystkich". Odnotował, że wiele krajów ma dobre stosunki gospodarcze z Chinami i kraje te nie chcą podejmować żadnych działań w związku z sytuacją w Tybecie. Dodał, że może się okazać, iż "jutro te stosunki gospodarcze nie będą już takie ważne". Ostrzegał też, że "jeśli Chiny nie będą szanować praw człowieka i płacić swym pracownikom adekwatnych zarobków, zniszczą naszą produkcję".

Lecha Wałęsę przyjął w pałacu Hofburg prezydent Austrii Heinz Fischer.

Leopold Kunschak (1871-1953) - patron nagrody przyznanej Lechowi Wałęsie - był twórcą chrześcijańsko-demokratycznych organizacji politycznych i związkowych, pierwszym powojennym przewodniczącym Austriackiej Partii Ludowej (OeVP) i pierwszym powojennym przewodniczącym parlamentu Austrii.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)