Łeba. Podrobiona biżuteria, galanteria i zegarki o wartości blisko miliona złotych

Specjalna komórka policyjna zajmująca się walką z przestępczością gospodarczą dokonała nalotu na jeden z punktów handlowych w Łebie. Mundurowi znaleźli i zabezpieczyli ponad 1000 produktów zawierających bezprawnie wykorzystane logo, m.in. łańcuszki, zegarki, bransoletki, okulary i apaszki.

Czytaj także: W Gdańsku Oliwie powstał plac zabaw. Przypomina szklarnię lub terrarium

Obecny przy czynnościach biegły z zakresu znaków towarowych wstępnie ocenił, że wartość strat, na jakie narażone zostały firmy, których logo wykorzystane zostało do stworzenia podróbek, wyniosła nie mniej niż 800 tysięcy złotych.

Niewykluczone jest, że straty mogą być jeszcze wyższe, gdyż w takich przypadkach bierze się również pod uwagę utratę wizerunku firmy, pogorszenie wyników sprzedaży i utratę klientów, którzy nabyli fałszywy produkt niższej jakości.

Zgodnie z art. 305 Ustawy Prawo własności przemysłowej, za obrót przedmiotami oznaczonymi podrobionymi znakami towarowymi o znacznej wartości grozi kara 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto sprawca powinien liczyć się z wysoką karą finansową.

Eksperci są zgodni, że pandemia koronawirusa jest czasem wzmożonej aktywności przy dokonywaniu oszustw, kradzieży i wyłudzeń. Funkcjonariusze KAS regularnie chwalą się rozbijaniem kolejnych szajek hazardowych, choćby nielegalnymi automatów do gier.

Przestępstwa gospodarcze to fałszerstwa, oszustwa, wyłudzenia, przywłaszczenie pieniędzy i towaru, ale również przestępczość paliwowa czy działania przeciwko prawom pracowniczym.

Służby i funkcjonariusze podkreślają, że tak dużo stwierdzonych przestępstw gospodarczych nie było ani razu w ciągu ostatnich pięciu lat, a przestępstw przeciwko mieniu — od trzech. W trakcie epidemii koronawirusa to właśnie takie szachrajstwa królują.

Czytaj także: Celnicy zszokowani. Sterydy w psiej karmie