Le Pen i Macron o historycznym znaczeniu wyborów
Szefowa skrajnie prawicowego Frontu Narodowego (FN) Marine Le Pen, która - jak wynika z sondaży exit poll - przeszła do drugiej tury wyborów prezydenckich we Francji, oświadczyła, że jest to "historyczny rezultat". Z kolei zwycięzca pierwszej tury wyborów prezydenckich we Francji Emmanuel Macron oświadczył, że Francja odwraca dziś stronicę swojego życia politycznego.
- Szefowa skrajnie prawicowego Frontu Narodowego (FN) Marine Le Pen, która - jak wynika z sondaży exit poll - przeszła do drugiej tury wyborów prezydenckich we Francji, oświadczyła, że jest to "historyczny rezultat".
Sondaże po niedzielnej pierwszej turze prognozują zwycięstwo centrysty Emmanuela Macrona i drugie miejsce szefowej FN.
Le Pen podkreślała, że w tych wyborach chodzi o "dziką globalizację" i że stawką jest "przetrwanie Francji". Obiecała rozpocząć pilnie potrzebną debatę na temat globalizacji.
Czas już "uwolnić naród francuski od aroganckiej elity" - mówiła, apelując o poparcie do "wszystkich patriotów". Zapewniała, że w wyścigu prezydenckim oferuje "znakomitą alternatywę".
Macron: odwracamy dziś stronicę życia politycznego
- Zwycięzca pierwszej tury wyborów prezydenckich we Francji Emmanuel Macron oświadczył w niedzielę wieczorem, że Francja odwraca dziś stronicę swojego życia politycznego. Wg prognoz powyborczych do drugiej tury przeszła też szefowa Frontu Narodowego Marine Le Pen.
- Francuzi wyrazili dziś pragnienie odnowy - powiedział Macron.
Ten przywódca centrowego ruchu En Marche! zapowiedział, że ma zamiar stworzyć szeroką koalicję "sił postępowych" do udziału w wyborach parlamentarnych, które odbędą się w czerwcu - podała agencja AFP.
Cytowana przez agencję Associated Press zwolenniczka Macrona Mathilde Julien oświadczyła, że polityk ten "reprezentuje przyszłość Francji, przyszłość w łonie Unii Europejskiej".
