Łatwiej złapać hejtera. Koniec z obraźliwymi wpisami na forach internetowych?
Autorzy obraźliwych wpisów na forach internetowych muszą się liczyć z tym, że nie będą anonimowi - informuje "Rzeczpospolita". Zgodnie z orzeczeniem Naczelnego Sądu Administracyjnego każda osoba fizyczna i firma będzie mogła zażądać udostępnienia danych z forów internetowych, jeśli wykaże, że jest to niezbędne dla ochrony dóbr osobistych i dobrego imienia. Do tej pory takie wnioski mogli kierować jedynie policja, prokuratura czy sąd. Wyrok sądu to przełom.
23.08.2013 | aktual.: 26.08.2013 13:40
Namierzenie tzw. hejterów (czyli osób publikujących w sieci obraźliwe wpisy) było często niemożliwe. Ukryci za nickami internauci mogli naruszać dobre imię np. firmy, gdyż portale i fora chroniły ich dane chowając się za ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną.
Wyrok NSA daje możliwość zdobycia danych hejterów. Irena Kamińska, sędzia uzasadniająca wyrok, wyjaśniła, że "dane osób korzystających z Internetu podlegają ochronie, ale autorzy inwektyw działający na portalach nie mogą być bezkarni".
Gdyby właściciel portalu nie chciał wskazać hejtera, wówczas zainteresowany może zwrócić się do GIODO.
Wyrok NSA może oznaczać falę żądań o udostępnienie danych osób, które krytykują innych na forum lub ostro wyrażają swoje poglądy. Igor Janke, właściciel portalu salon24.pl, oceniając wyrok NSA stwierdził, że udostępnianie danych blogerów "może zagrozić swobodzie wypowiedzi".