PolitykaŁapiński o "niepokornym" pośle PiS: Jego poglądy są mi bliskie

Łapiński o "niepokornym" pośle PiS: Jego poglądy są mi bliskie

- Nie jest to proces usamodzielniania Andrzeja Dudy. Taki proces nie jest potrzebny - powiedział Krzysztof Łapiński, komentując pierwszą ustawę zawetowaną przez prezydenta, przygotowaną za rządów PiS. Rzecznik prezydenta przyznał też, że poglądy posła posła tej partii Łukasza Rzepeckiego, który podczas sejmowej debaty nad projektem ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych złożonym przez grupę posłów PiS zaapelował, aby za nim nie głosować, są "bliskie jego sercu".

Łapiński o "niepokornym" pośle PiS: Jego poglądy są mi bliskie
Źródło zdjęć: © PAP | Tytus Żmijewski

"Przyszłość przed nim"

- Ta ustawa jest zła, antyludzka i antyobywatelska. Dlatego z tego miejsca chciałbym zaapelować do moich koleżanek i kolegów z Prawa i Sprawiedliwości, do kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości, żebyście wycofali państwo podpisy pod tą ustawą - zaapelował Łukasz Rzepecki podczas sejmowej debaty na ten temat. - Ja będę w pierwszym czytaniu za odrzuceniem tej ustawy - zapowiedział poseł PiS.

- Fajny człowiek, rozsądny i bardzo mądry poseł. Przyszłość przed nim - ocenił w radiu TOK FM środowe wystąpienie Rzepeckiego Krzysztof Łapiński. - Okazuje się, że też odważny, potrafiący mieć własne zdanie. Bliskie mojemu sercu - dodał rzecznik prezydenta. Zdaniem Łapińskiego, pomysł, aby remontować drogi lokalne i gminne to słuszna idea. - Ale czy robić to przez podwyższenie opłaty paliwowej? - zastanawiał się polityk.

Dlaczego prezydent zawetował ustawę przygotowaną przez PiS?

- Nowela ustawy o regionalnych izbach obrachunkowych daje władzy centralnej zbyt mocne uprawnienia wobec samorządu. Przy podejmowaniu decyzji o jej zawetowaniu przeważyły argumenty strony samorządowej - ocenił Łapiński.

- Ta ustawa nie jest niezbędnie konieczna, a wręcz przeciwnie. Zbyt mocno ingeruje w sprawy samorządu - powiedział prezydencki rzecznik. Jak dodał, zdaniem Andrzeja Dudy, "daje ona zbyt mocne uprawnienie władzy centralnej nad samorządem" i "to była główna przesłanka" weta.

Łapiński zaznaczył, że "strona samorządowa przestrzegała, by prezydent tej ustawy nie podpisywał". - Andrzej Duda wsłuchał się w ten głos (...) te argumenty przeważyły - powiedział rzecznik prezydenta. Dodał, że wątpliwości głowy państwa wzbudził też zapis nadający "regionalnym izbom obrachunkowym możliwości oceniania samorządów pod kątem ich gospodarności, a nie tylko legalności" oraz to, że w przypadku stwierdzenie niegospodarności, wójta można zbyt łatwo odwołać. - To czy jakiś wójt jest gospodarny, najlepiej oceniają wyborcy w czasie wyborów - oświadczył.

#

Sejm uchwalił w środę nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, która przewiduje m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady będących sędziami. Ich następców wybrałby Sejm - dziś wybierają ich środowiska sędziowskie. Teraz nowelizacja trafi do Senatu.

Łapiński był pytany w TOK FM o to, jaka będzie decyzja Andrzeja Dudy w sprawie tej noweli. - Ta ustawa dopiero wczoraj została uchwalona przez Sejm (...) Wiemy, że w procedurze sejmowej były jeszcze jakieś poprawki, niewykluczone, że w senackiej też będą - odpowiedział rzecznik prezydenta.

Zaznaczył, że nie wiadomo jeszcze, w jakim kształcie nowelizacja trafi do prezydenta. - To, jaka będzie decyzja w tej sprawie, to musimy poczekać kiedy ta ustawa trafi na biurko prezydenta i zobaczymy w jakim kształcie trafi - mówił prezydencki rzecznik.

Łapiński przypomniał, że zgodnie z prawem prezydent ma 21 dni na podjęcie decyzji od chwili, gdy ustawa zostanie do niego skierowana. - Wtedy jest proces, że prezydent się konsultuje, prosi o opinie ekspertów, ministrów, doradców, także są odpowiednie biura w Kancelarii, które zgłaszają ewentualnie uwagi, co w tej ustawie jest dobrego, co jest niebezpiecznego, no i na końcu jest decyzja - powiedział.

Rzecznik prezydenta był też pytany o złożony w środę późnym wieczorem w Sejmie przez posłów PiS projekt nowej ustawy o Sądzie Najwyższym. Zakłada on m.in utworzenie trzech nowych Izb w SN, modyfikacje w powoływaniu sędziów SN i umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku.

- To jest świeża sprawa. Niewiele o niej wiem. Nie przeczytałem czegoś, co wczoraj w późnych godzinach wieczornych pojawiło się na stornach sejmowych - odpowiedział Łapiński. Dodał, że jest to projekt poselski, zatem o jego cele, trzeba pytać posłów, którzy projekt wnieśli. Dopytywany czy wiedział, że "jest intencja, by zmieniać coś w składzie Sądu Najwyższego", zaprzeczył. - Ja o żadnych takich sygnałach nie słyszałem - odparł.

Źródło: WP, TOK FM, PAP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)