Lanie oliwy na wzburzone morze
Zgodnie z oczekiwaniami Rada Polityki
Pieniężnej utrzymała neutralne nastawienie w polityce pieniężnej i
pozostawiła wszystkie stopy procentowe bez zmian. W sytuacji, jaką
obserwujemy w ostatnich tygodniach, trudno było nawet wyobrazić
sobie inną decyzję - komentuje w "Pulsie Biznesu" Kazimierz Krupa.
30.10.2003 | aktual.: 30.10.2003 06:23
Już od czerwca rada, funkcjonując w coraz trudniejszym i mniej jednoznacznym otoczeniu, wykazuje wstrzemięźliwość decyzyjną, chociaż w tym czasie wydarzyło się na rynku wiele, zbyt wiele. Niby warunki dla kształtowania polityki pieniężnej pozostały niezmienne, ale otoczenie, głównie za sprawą polityki fiskalnej i poczynań rządu, nieustannie się gmatwa - uważa publicysta dziennika.
Według Krupy decyzja RPP odbierana jest jak lanie oliwy na wzburzone morze. Stary to sposób na łagodzenie fal, choć nie zawsze skuteczny. Trzeba też pamiętać, że już niewiele posiedzeń zostało członkom rady w dotychczasowym składzie. Wybory nowych mogą nam wszystkim przynieść wielkie emocje - pisze komentator, upominając, że ta łagodząca morskie fale oliwa była też wykorzystywana w wojnach, jako niezwykle groźne i skuteczne "greckie ognie".