"La Repubblica": próba dla Kościoła rządzonego przez "niewidzialnego papieża"
Watykanista Marco Politi napisał na łamach włoskiego dziennika "La Repubblica", powołując się na jednego z kardynałów, że czwartkowy konsystorz bez udziału Jana Pawła II był próbą dla Kościoła, rządzonego przez "niewidzialnego papieża".
Politi dodał, że w Watykanie mimo niepokojących doniesień ze szpitala, wciąż trwa normalna praca.
Kiedy wczoraj rano zebraliśmy się na konsystorzu - wspomina cytowany przez gazetę sędziwy kardynał - panowała tam dziwna atmosfera. Nikt nie wiedział jeszcze, jaki jest stan Jana Pawła II. To próba techniczna dla Kościoła, rządzonego przez niewidzialnego papieża. Watykański hierarcha uznał za paradoks to, że za pomocą urządzeń technicznych, takich jak połączenie telewizyjne, maskuje się niezdolność do realnego sprawowania władzy.
Marco Politi poinformował również, że już od kilku miesięcy papież nie był w stanie podejmować współpracowników na prawdziwych roboczych audiencjach. Dlatego też, jak dodał, "przyjął się zwyczaj chodzenia do niego na obiad z dokumentami pod pachą".
Wszystko załatwiano w ciągu dwudziestu minut. Jeden obiad na sprawy związane z dyplomacją, jeden na nominacje dla biskupów, jeden posiłek na błyskawiczny przegląd sytuacji w Europie, czy we Włoszech - ujawnił włoski watykanista.
Zdaniem Politiego, stan zawieszenia za Spiżową Bramą jest tylko pozorny, bo nieprzerwanie pracuje biurokratyczna machina Kurii, "produkująca", by zacytować jego słowa, świętych i błogosławionych oraz kościelne nominacje.
Sylwia Wysocka
