"La Repubblica" o konklawe, nie wyklucza rychłej wizyty papieża w Polsce
Wybór kardynała Josepha Ratzingera na papieża jest zaprzeczeniem powiedzenia, iż ten, kto wchodzi na konklawe jako papież, wychodzi jako zwykły kardynał - podkreślił watykanista dziennika "La Repubblica" Marco Politi, przypominając, że niemiecki purpurat wszedł do Kaplicy Sykstyńskiej jako faworyt i wyszedł z niej wybrany na biskupa Rzymu.
20.04.2005 | aktual.: 20.04.2005 12:31
Jego zdaniem, bardzo możliwa jest rychła pielgrzymka nowego papieża do Polski.
Politi napisał w środowym wydaniu o wyborze niemieckiego purpurata: "Kardynałowie wybrali Europę. Żadnego powrotu do Włoch ani skoku do Trzeciego Świata. Papież z Europy, jak tego chciał Karol Wojtyła, bo to tutaj potrzeba stawić czoło najpoważniejszym problemom dechrystianizacji".
"Przede wszystkim zaś dlatego - zauważa Politi - że, opierając się na wielowiekowej tradycji starego kontynentu - grecko- rzymskiej i hebrajsko-chrześcijańskiej - Kościół może przemawiać bez kompleksów niższości i neurotycznej powściągliwości do nowych możnych na ziemi i superwładcy nad brzegiem rzeki Potomac".
Watykanista podkreślił, że już teraz pojawiły się obawy, że pontyfikat Benedykta XVI doprowadzi Kościół do kolizji ze zmieniającym się współczesnym społeczeństwem, ale jak od razu zaznaczył nowy papież, tego się nie boi.
"Nie da zaś tego, czego nie może zaoferować. Wielu jest przekonanych, że nie dojdzie do zmian w takich kwestiach jak kobiety w Kościele czy związki homoseksualne" - pisze Politi. Nie wykluczył natomiast zmian, zmierzających do decentralizacji kompetencji Kurii Rzymskiej oraz spraw dotyczących orzekania nieważności małżeństw.
Politi poinformował także o krążących pogłoskach, potwierdzonych przez rzecznika Watykanu Joaquina Navarro-Vallsa, według których nowy papież pragnie odwiedzić Polskę, ojczyznę swego poprzednika.
"To nie byłby zwykły formalny hołd, protokolarny gest. To powrót do korzeni" - napisał włoski watykanista, który już w styczniu wskazywał kardynała Ratzingera jako najbardziej prawdopodobnego następcę Jana Pawła II.
Sylwia Wysocka