L. Kaczyński: wyniki sondaży przyjmuję ze spokojem
Wyniki sondaży przyjąłem z całkowitym
spokojem, one mnie specjalnie nie przeraziły - w ten sposób
prezydent Warszawy Lech Kaczyński odniósł się do wyników
najnowszych sondaży prezydenckich.
Według sondażu opublikowanego w "Rzeczpospolitej", Zbigniew Religa powraca na pierwsze miejsce rankingu prezydenckiego - z 25% głosów - po pięciu miesiącach. Lech Kaczyński spadł na drugie miejsce. Chce na niego głosować 22% Polaków. To o punkt mniej niż przed miesiącem
Natomiast według sondażu "Gazety Wyborczej" zrealizowanego przez PBS, Religa pokonuje Lecha Kaczyńskiego w II turze wyborów prezydenckich, jeśli do niej wejdzie.
Kaczyński powiedział, że wyniki sondaży są różne i spodziewał się, że w którymś momencie jakiś sondaż pokaże, że nie jest na pierwszym miejscu.
W Polsce jest olbrzymia ilość ludzi, ale nie większość, która jest zainteresowana tym, abym nie został prezydentem, bo to oznacza rzeczywiste i istotne zmiany w Polsce - ocenił.
Kaczyński uznał za nieprawdziwe informacje o tym, że jako kandydat na prezydenta ma największy elektorat negatywny. Proszę mi pokazać te badania, one umacniają stereotyp, który nie ma nic wspólnego z prawdą" - podkreślił. Jak dodał, dane o jego elektoracie negatywnym, to jeden z zabiegów socjotechnicznych w kampanii wyborczej.
Zdaniem Kaczyńskiego, jeśli się znajdzie w drugiej turze wyborów, to - jak powiedział - "przy olbrzymim szacunku do profesora Religi" - nie sądzi, aby to właśnie Religa był jego przeciwnikiem w drugiej turze.