PolskaKwaśniewski: wojna z terroryzmem nie przyniosła rezultatów

Kwaśniewski: wojna z terroryzmem nie przyniosła rezultatów

W trzy lata po tragicznych wydarzeniach w
Stanach Zjednoczonych wojna z terroryzmem nie przyniosła nadal
spodziewanych rezultatów. Zbrodnia w Biesłanie uświadomiła raz
jeszcze, jak nieobliczalny jest terroryzm, którego przejawów nie
można uzasadnić działalnością tylko jednej organizacji, czy
trwaniem jednego konfliktu - napisał prezydent Aleksander
Kwaśniewski w specjalnym oświadczeniu w trzecią rocznicę ataku
terrorystycznego na USA.

Prezydent stwierdził, że rok 2004 "przyniósł także potwierdzenie strasznego przypuszczenia, że sięgający do aktów samobójczych, masowy terroryzm nakierowany na zagładę jak największej liczby ludzi chce nas przerazić i sparaliżować. Stał się on narzędziem zbrodniarzy i szaleńców, wyrzuconych poza nawias akceptacji społecznej w każdym narodzie, społeczności międzynarodowej i każdej bez wyjątków religii".

"Ze smutkiem, żalem i utrwalonym w pamięci szokiem wspominamy tysiące ofiar, które zginęły w Nowym Jorku, Waszyngtonie i Pensylwanii. W tym szczególnym dniu ponownie łączymy się w bólu z ich rodzinami, bliskimi i przyjaciółmi" - czytamy w oświadczeniu.

Prezydent przypomniał, że w ciągu bieżącego roku "byliśmy świadkami kolejnych zamachów terrorystycznych - w Madrycie, Moskwie, Dżakarcie, w przestworzach nad Rosją, w Izraelu i Iraku".

"Przed tygodniem sumieniem całego świata wstrząsnęła zbrodnia najbardziej nieludzka i tragiczna, wymierzona w dzieci - w Biesłanie. Miliardy ludzi poraziła skalą nienawiści i wyrafinowanego barbarzyństwa. Wzbudziła strach i przypomniała, jak dalecy jesteśmy od normalności, jeżeli za obiekt swojej nienawiści terroryści wybierają tych najbardziej kruchych i bezbronnych wśród nas" - czytamy.

W opinii prezydenta, "pomimo eskalacji zamachów i liczby ofiar, przed światem jest nadzieja".

"Wraz z każdym zamachem kurczy się bowiem poparcie dla terrorystów i rośnie determinacja państw i narodów do zwalczania terroryzmu. (...) Terroryści wiedzą już, że popełnione przez nich zbrodnie będą ścigane i karane z całą surowością i nie mogą przynieść oczekiwanych przez nich rezultatów. Żaden cel, przekonanie, czy idea nie mogą bowiem stanowić usprawiedliwienia dla mordowania niewinnych ludzi" - napisano w oświadczeniu.

Prezydent podkreślił, że Polska dotrzymuje swoich zobowiązań sojuszniczych.

"Bierzemy współodpowiedzialność za pokój i bezpieczeństwo w strefie euroatlantyckiej i w innych częściach świata. Popieramy działania koalicji antyterrorystycznej. Działamy aktywnie w systemie narodów Zjednoczonych i bierzemy udział w operacja pokojowych ONZ. Polscy żołnierze pełnią trudną i niebezpieczną służbę w Iraku, gdzie polska misja stabilizacyjna przynosi efekty w postaci wzrostu poziomu stabilności i bezpieczeństwa" - napisał prezydent.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)