Kwaśniewski: Wlk. Brytania ryzykuje zaszkodzenie dobrym relacjom
Prezydent RP Aleksander Kwaśniewski powiedział w wywiadzie dla Reutera, że Wielka Brytania ryzykuje zaszkodzeniem dobrym relacjom z nowymi członkami Unii Europejskiej, jeśli proponuje obcięcie pomocy dla najbiedniejszych regionów UE.
29.11.2005 | aktual.: 29.11.2005 21:48
Reuter przypomina, że według "przecieków z kół dyplomatycznych" W. Brytania chce obciąć planowaną pomoc regionalną o 10%, dążąc do porozumienia w sprawie budżetu UE na lata 2007-2013 na szczycie unijnym w grudniu. Mam nadzieję, że Wielka Brytania traktuje te propozycje jako test, balon próbny, ponieważ są one nie do przyjęcia - powiedział Kwaśniewski, składający w Brukseli wizytę pożegnalną.
Wielka Brytania ryzykuje utratę dobrej opinii, jaką się cieszy wśród nowych państw członkowskich UE, które wciąż wierzą, że kraj, który tak bardzo popierał poszerzenie, popiera również politykę unijnej solidarności z nowymi państwami członkowskimi - cytuje Reuter ustępującego prezydenta RP.
Jeśli W. Brytania jest zdecydowana iść drogą obcinania funduszy dla nowych członków, to ta polityka będzie miała konsekwencje - dodał Kwaśniewski i wyraził opinię, że Polska i pozostałe nowe państwa członkowskie UE są ofiarami sporu między Francją a Wielką Brytanią o przyszłe wydatki na rolnictwo i brytyjski rabat.
W jakimś sensie jesteśmy, jeśli nie zakładnikami, to ofiarami tej sytuacji - powiedział Kwaśniewski, i ostrzegł, że polityczne zamieszanie spowodowane odrzuceniem konstytucji UE przez Francję i Holandię w referendach pogłębi się, jeśli na grudniowym szczycie Unii nie zostanie osiągnięte porozumienie budżetowe.
Byłoby to kolejnym dowodem, że UE jest w kryzysie. Nie mamy konstytucji, brakuje nam aktywnej polityki zagranicznej, a przywódcy europejscy są bardziej pochłonięci problemami wewnętrznymi niż problemami UE - cytuje Reuter.
Kwaśniewski wyraził nadzieję, że nowa kanclerz Niemiec Angela Merkel pomoże w osiągnięciu dobrego kompromisu budżetowego. Mam nadzieję, że Angela Merkel jest politykiem, który będzie kontynuował proeuropejską politykę Niemiec i który jest zarazem wrażliwy na potrzeby nowych członków, ponieważ zna problemy Niemiec wschodnich - powiedział prezydent RP.