Kwaśniewski pożegnał się z żołnierzami

Relacja reportera Radia ZET

Uczestniczący w uroczystości na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego minister obrony narodowej Radosław Sikorski podkreślił, że prezydent Kwaśniewski zostawia wojsko w lepszym stanie, niż je zastał. Jak dodał, powiewająca przed Pałacem błękitna flaga Sojuszu Północnoatlantyckiego będzie przypominać, że to za prezydentury Kwaśniewskiego Polska wstąpiła do NATO.

Prezydent podziękował generałom, oficerom i żołnierzom Wojska Polskiego oraz jako zwierzchnik sił zbrojnych pożegnał prezydencki sztandar - ukląkł i pocałował go.

Kwaśniewski mówił m.in. o poświęceniu polskich żołnierzy w Afganistanie, na Bałkanach i w Iraku. Podziękował za modernizację, jaka dokonała się w polskim wojsku w ciągu jego prezydentury. Podziękowania złożył też kadrze cywilnej polskiej armii i duchownym, którzy wspierają armię. Dziękuję za dziesięć lat, kiedy byliśmy naprawdę razem, w sytuacjach trudnych, czasami dramatycznych, bywało że - tragicznych, kiedy musieliśmy płacić wysoką cenę za wasze bohaterstwo i naszą sojuszniczą lojalność - oświadczył prezydent Kwaśniewski.

Podkreślił, że polskie wojsko powinno być traktowane jak narodowy skarb, który wymaga "troski ponad podziałami, życzliwości, mądrych decyzji, konsekwencji, ciągłości i szacunku".

Wzruszony prezydent podkreślił, że życzliwość żołnierzy odczuwał każdego dnia. Obiecał, że polscy żołnierze na zawsze pozostaną w sercach jego i jego małżonki. Kiedy byliście z nami, czuliśmy się nie tylko bezpieczniej, ale czuliśmy się przyjemniej, czuliśmy, że Polska jest wszędzie i jest piękna - tak piękna jak kompania reprezentacyjna Wojska Polskiego - powiedział.

Po zakończeniu uroczystości prezydent zaprosił żołnierzy kompanii, generałów, kapelanów i innych gości na kolację w Pałacu.

W piątek zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi obejmie - zaprzysiężony już wtedy prezydent - Lech Kaczyński.