Kwaśniewski o amerykańskim poparciu jego kandydatury na szefa ONZ
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski
powiedział, że poparcie rządu USA dla jego kandydatury na
sekretarza generalnego ONZ praktycznie osłabło wskutek
zaabsorbowania administracji prezydenta George'a W. Busha
problemami wewnętrznymi i międzynarodowymi.
26.04.2006 08:25
Ta sprawa jest "w proszku" w związku z sytuacją w Białym Domu. Temat powraca, ale w tej chwili trudno prognozować, jak to się skończy - powiedział Kwaśniewski w Waszyngtonie po uroczystości uhonorowania go nagrodą Instytutu na rzecz Tolerancji i Dialogu im. Jana Karskiego.
Stany Zjednoczone byłyby pewnie za, ale żeby zająć się wyborem, który musi mieć miejsce najdalej na przełomie sierpnia, września lub września i października, to trzeba wykonać pewną pracę, tymczasem dziś Biały Dom zajmuje się spadającymi notowaniami (Busha) i kłopotami w Iraku. Krótko mówiąc, rozmawia się ze mną, ale to jest bardziej niezobowiązujące, aniżeli jakiś wielki plan polityczny - dodał były prezydent.
Zapytany, czy alternatywnie interesuje go kandydowanie na prezydenta Warszawy, Kwaśniewski stanowczo zaprzeczył. To wizja medialna. Ja rozumiem i wyobrażam sobie drogę prezydenta Warszawy na stanowisko prezydenta kraju, ale trudniej mi sobie wyobrazić prezydenta kraju, który po 10 latach staje się prezydentem Warszawy. Ja tego nie rozważam w żaden sposób - powiedział.
Zaznaczył, że "bardzo kocha Warszawę" i uważa, że "należy się temu miastu dobry prezydent, który nie będzie traktował tego grodu jako trampoliny, tylko będzie rozwijał i modernizował stolicę Polski".
Tomasz Zalewski