Kwaśniewski: kłopoty UE trzeba pokonać aktywnie
Prezydent Aleksander Kwaśniewski przyznał, że Unia Europejska ma kłopoty, ale - jak podkreślił - trzeba je pokonać aktywnością i działaniem, a nie biernością. Opowiedział się też za dalszym rozszerzaniem Unii. Kwaśniewski przebywa z jednodniową wizytą na Słowacji.
14.11.2005 | aktual.: 14.11.2005 20:05
Europa ma kłopoty i może je pokonać aktywnością. Trzeba działać - przekonywał polski prezydent podczas wykładu w Słowackim Towarzystwie Polityki Zagranicznej. Jak zaznaczył, "człowiek, który jest w kryzysie, potrzebuje rehabilitacji".
Zdaniem Kwaśniewskiego, Słowacja i Polska powinny być motorami napędzającymi dyskusję w Unii. Jeśli mecz ma się zakończyć zwycięstwem, to nie w przerwach jest nasza szansa. Trzeba strzelać bramki, działać - podkreślił.
Według prezydenta, Polska i Słowacja "zakotwiczyły się na oceanie europejskim, euroatlantyckim i światowym". Jego zdaniem, te kotwice to m.in. UE i NATO. Niewielu było marzycieli, którzy myśleli, że w tak krótkim czasie uda się tak wiele osiągnąć w naszym regionie - ocenił.
Jak podkreślił, myśl integracji europejskiej ma głęboki sens. Nie poddawajcie się kryzysowi europejskiemu, pokonajcie go, ufajcie temu projektowi, on ma sens. Ufajcie demokracji. Ufajcie w przyszłość ludzi, którzy chcą pokoju - apelował.
Kwaśniewski zaznaczył, że nie ma wątpliwości co do potrzeby rozszerzenia UE o Bałkany i Ukrainę. Jak podkreślił, również Turcja ma swoje miejsce w strukturach europejskich. Przyznał jednocześnie, że rozszerzenie Unii o Turcję jest trudne. Uczyńmy wszystko, aby Turcja była bardziej europejska, a Europa mniej turecka - przekonywał.
W poniedziałek wieczorem prezydent będzie uczestniczył w kolacji wydanej na jego cześć przez prezydenta Słowacji Ivana Gaszparovicza, który chce podziękować polskiemu przywódcy za jego 10-letnią prezydenturę.
Jeszcze w poniedziałek późnym wieczorem Kwaśniewski wraca do Polski.
Katarzyna Glazer, Dariusz Wieczorek