Kwarantanna w San Francisco
(PAP)
200 osób z pokładu samolotu, który przyleciał z Tokio do Kalifornii w Stanach Zjednoczonych trafiło na kwarantannę.
Cztery osoby miały objawy nietypowego zapalenia płuc- twierdzą władze lotniska w San Francisco.
Wiele państw azjatyckich i europejskich zaostrzyło kontrole, żeby powstrzymać epidemię choroby.
Prawdziwa panika wybuchła w Hongkongu, gdzie zachorowało już blisko 700 osób, a 16 zmarło.
Panikę spowodował idiotyczny żart internetowego hakera. Nieznany sprawca ogłosił, że władze uznały Hongkong "obszarem zakażonym" i zamkną supermarkety, lotniska i komunikację. Po ukazaniu się tej wiadomości tysiące ludzi rzuciło się do sklepów spożywczych. Spadły ceny akcji na giełdzie, osłabła też waluta.
Władze wydały specjalny komunikat, w którym zaprzeczyły planom izolowania Hongkongu.
Do dziś w 12 krajach świata odnotowano prawie 2 tyś przypadków nietypowego zapalenia płuc. 63 osoby zmarły.