Kurtyka: nie ma możliwości wyniesienia z IPN "listy 500"
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka zapowiedział w "Sygnałach Dnia", że w przyszłym tygodniu rozpocznie się akcja odsyłania oświadczeń lustracyjnych. Odnosząc się do tzw. listy 500 zapewnił, że nie ma możliwości, aby te informacje mogły zostać wyniesione z IPN.
19.06.2007 | aktual.: 19.06.2007 10:46
Janusz Kurtyka poinformował, że opublikowane w poniedziałek pisemne uzasadnienie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy lustracyjnej jest teraz przedmiotem analizy prawników Instytutu. Zapewnił, że w przyszłym tygodniu rozpocznie się odsyłanie oświadczeń lustracyjnych osobom należącym do tych grup zawodowych, wobec których obowiązek składania oświadczeń zakwestionował Trybunał.
Odnosząc się do tzw. listy 500 gość "Sygnałów Dnia" zapewnił, że nie ma możliwości, aby informacje na ten temat mogły zostać wyniesione z IPN. Instytut sporządził listę nazwisk około 500 osób pełniących obecnie ważne funkcje w życiu publicznym, które w świetle ustawy lustracyjnej były współpracownikami komunistycznych służb. Po zakwestionowaniu ustawy przez Trybunał nazwisk tych nie można jednak ujawnić.
Kurtyka podkreślił, że nie dojdzie do sytuacji, w której lista ta mogłaby się pojawić w prasie. Dodał, że sporządzenie takiej listy nakazywała IPN ustawa i że nie było to samowolne działanie Instytutu. Wyjaśnił, że klucz do sporządzenia listy był prosty: ustawa nakazywała bowiem sprawdzenie osób pełniących funkcje publiczne tak w przeszłości, jak i obecnie. Prezes IPN zaznaczył, że kwerenda obejmowała także osoby, które oczyściły się z zarzutów przed sądem lustracyjnym.
Poinformował przy tym, że równocześnie tworzona była lista funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa i że prace nad nią są kontynuowane. Według Kurtyki, obecnie jest na niej trzy tysiące nazwisk, a do września, gdy według ustawy IPN powinien ją opublikować, będzie ich już cztery tysiące.
Zapytany o Obywatelski Komitet Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w Lipcu 1945 roku, Janusz Kurtyka podkreślił, że to wspaniała inicjatywa obywatelska. Przypomniał, że NKWD zatrzymało wówczas 600 osób, których losy do tej pory są nieznane. Szef IPN dodał jednak, że bez współpracy w tym zakresie władz rosyjskich ich losów nie uda się wyjaśnić. Dzisiaj prezes Kurtyka wręczy członkom komitetu tytuły Kustosza Pamięci Narodowej.