"To żenujące!". Wrze po ogłoszeniu nowej pracy Kurskiego
Były prezes TVP Jacek Kurski został nowym przedstawicielem Polski w Radzie Dyrektorów Wykonawczych Banku Światowego. Nominacja ta odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych. Komentują ją zarówno politycy, jak i dziennikarze i publicyści.
Nowa funkcja byłego prezesa TVP nie spodobała się politykom opozycji. "Kurski w Banku Światowym. Nie mają żadnych hamulców, nie czują żadnego obciachu. Dla nich liczy się tylko kasa. Bierni, mierni ale wierni. Koryto plus w pełnej okazałości" - napisał na Twitterze poseł PO Borys Budka.
Następnie sprawę w ostrych słowach skomentował w rozmowie z dziennikarzem TVN24. Podkreślał, że Kurski "nie ma żadnego doświadczenia w finansach". - Kurski jest wyłącznie politykiem, a nie fachowcem. To już jest żenujące - mówił Budka.
Aleksander Misztalski z PO napisał z kolei, że Kurski to "pierwszy hejter i kłamca RP". "Jedynym plusem tej sytuacji jest to, że nie będzie go w Sejmie czy rządzie" - dodał odnosząc się do wcześniejszych spekulacji, jakoby były szef publicznej telewizji miał wejść do rządu Mateusza Morawieckiego.
Nawiązał do tego też polityk Porozumienia Jan Strzeżek. "Miał być delfinem, chciał być rekinem, a został leszczem. Kurski chyba już definitywnie pożegnał się z marzeniami o wejściu do rządu" - napisał.
Nominację skomentował też Roman Giertych. "Jacku, gdy pilot wyskakuje z zepsutego samolotu używając jedynego spadochronu, to powinien jakoś miło pożegnać się z pasażerami. Zrób dla pisowców imprezę i obiecaj, że zaprosisz ich na kawę do Banku Światowego jak będą w Ameryce. I że dasz im wówczas na hot doga…"- napisał ironicznie.
Były szef MSWiA Bartłomiej Sienkiewicz napisał z kolei o "ewakuacji" byłego szefa TVP. "Jacek Kurski ewakuuje się do Banku Światowego do Szwajcarii. Reszta pomniejszych PiSowców do Budapesztu? Czy Białoruś?" - pytał na Twitterze.
Piotr Zgorzelski z PSL komentował w TVN24, że "kompetencje Jacka Kurskiego są zerowe". Według niego, nominacja na stanowisko w Banku Światowym to "nagroda za to, że stworzył niespotykaną po 1989 roku fabrykę hejtu i nienawiści".
- O tym decyduje Narodowy Bank Polski a nie rząd - powiedział z kolei rzecznik rządu Piotr Müller. Przyznał, że były rozmowy o funkcji w rządzie dla byłego prezesa TVP, ale Kurski propozycji nie przyjął.
Niektórzy dziennikarze zwracali uwagę na skład gremium do którego wszedł Kurski. Obok Polski i Szwajcarii tworzą je: Azerbejdżan, Kazachstan, Kirgistan, Serbia, Tadżykistan, Turkmenistan oraz Uzbekistan.
Dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska zastanawiała się, czy posada w Banku Światowym to efekt negocjacji, jakie Jacek Kurski prowadził z kierownictwem Prawa i Sprawiedliwości.
"Takie wyjazdy i delegacje w PiS to zazwyczaj zesłanie, nie nagroda. Pytanie, czy to jest to stanowisko, o którym mówił Jarosław Kaczyński, którego Jacek Kurski nie chciał, a jednak zachciał. Bardzo ciekawa rozgrywka" - napisała Zalewska.
Według Tomasza Lisa rezygnacja Kurskiego z bieżącej polityki to sygnał, że obóz rządzący spodziewa się porażki w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych.
"W tej historyjce z Kurskim jedno jest pocieszające. On też widzi, że ta PiS-owska łajba tonie i nie da się tego uratować, więc jak każdy inteligentny szczur zawczasu ucieka z pokładu" - napisał.
Skierowanie Kurskiego do Banku Światowego ostro skrytykowała również dziennikarka, laureatka Nagrody Pulitzera Anne Applebaum. We wpisie na Twitterze oceniła m.in., że Kurski "ponosi moralną odpowiedzialność za śmierć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza".
"TVP prowadziła przeciwko niemu okrutną, powtarzającą się kampanię oszczerstw, inspirując zabójcę do zamordowania go podczas publicznej imprezy" - napisała Applebaum.
Kurski trafił do Banku Światowego. Będzie reprezentował Polskę
Chwilę później doniesienia te w mediach społecznościowych potwierdził sam Kurski. "Podjąłem zgodną z moim wykształceniem i doświadczeniem menadżera pracę jako alternate executive director w Banku Światowym świadomy, że oznacza to rezygnację z części aktywności publicznej czy ambicji politycznych - napisał.
"Zawsze myślałem, że nie ma życia poza polityką. Otóż jest. Wiem, że tu też dobrze przysłużę się Polsce" - dodał.
Po raz pierwszy Kurski wziął udział w posiedzeniu polsko-szwajcarskiej konstytuanty Banku Światowego 5 grudnia.
Źródło: Twitter/WP Wiadomości