"Kurski kandydatem PiS do komisji ds. nacisków"

Przemysław Gosiewski powiedział, że sprzeciwianie się kandydaturze Antoniego Macierewicza jest błędem, ponieważ dysponuje on duża wiedzą na temat działalności służb specjalnych. Szef klubu PiS podkreślił, że były likwidator WSI pełniłby bardzo ważną rolę w pracach komisji.

Gosiewski uważa, ze Antoni Macierewicz płaci dziś polityczną cenę za zlikwidowanie Wojskowych Służb Informacyjnych. Jego zdaniem, jest za to represjonowany przez niektórych polityków z prezydium Sejmu.

Szef klubu parlamentarnego PiS poinformował, że marszałek Sejmu Bronisław Komorowski ponownie odmówił rozpatrzenia wniosku klubu PiS o włączenie Macierewicza do prac sejmowej komisji śledczej. Jednocześnie Gosiewski zdementował prasowe doniesienia o odejściu Macierewicza z PiS, który miałby założyć własną partię.

Jacek Kurski zapewnił w niedzielę, że jeśli zostanie członkiem komisji ds. nacisków na służby specjalne to nie dopuści, aby stała się ona sądem nad czwartą RP. Dodał, że właśnie na to się zanosi.

Przewodniczący klubu parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski ocenił w niedzielę, że Jacek Kurski to dobry, choć emocjonalny kandydat do komisji. Dodał, że bardzo zależy mu na tym, aby komisja zaczęła pracować jak najszybciej, nawet już w przyszłym tygodniu.

LiD również poprze kandydaturę Kurskiego do komisji. Przewodniczący klubu Wojciech Olejniczak zaznaczył, że w przypadku Kurskiego nie ma konfliktu interesów takich, jak w przypadku Antoniego Macierewicza.

65% Internatów Wirtualnej Polski twierdzi, że Jacek Kurski nie jest odpowiednim kandydatem do komisji ds. nacisków. Przeciwnego zdania jest 29% głosujących, a 6% nie ma tej sprawie zdania.

W ubiegły wtorek prezydium Sejmu odrzuciło kandydaturę Antoniego Macierewicza zgłoszonego przez PiS do sejmowej komisji śledczej mającej wyjaśnić rzekome naciski polityczne na służby specjalne za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Zarzuty pod jej adresem zgłosiła PO. PiS od razu zaapelowało o reasumpcję głosowania i powtórne rozważenie swojego kandydata. Jednak marszałek Sejmu Bronisław Komorowski odpowiedział, że reasumpcja nie jest możliwa, a zgodnie z prawem PiS powinno teraz zgłosić "kolejnego kandydata".