"Ściśle tajny" incydent. Przeprowadzą "śledztwo" w Rosji

Grupa Wagnera w trakcie śledztwa dowie się, czy osoba, która strzelała w Nowoszachtyńsku, naprawdę służyła w jej szeregach - zapowiedział w środę założyciel tej organizacji Jewgienij Prigożyn, cytowany przez RIA Novosti.

Kuriozalne oświadczenie Prigożyna. Grupa Wagnera przeprowadzi śledztwo ws. strzelaniny w Rosji
Kuriozalne oświadczenie Prigożyna. Grupa Wagnera przeprowadzi śledztwo ws. strzelaniny w Rosji
Źródło zdjęć: © Getty Images | Mikhail Svetlov

Do zdarzenia doszło niedaleko miasta Nowoszachtyńsk w Rosji. Zakamuflowany mężczyzna otworzył ogień z lekkiego karabinu maszynowego do policjantów, raniąc jednego z funkcjonariuszy. Następnie uciekł. Ostatecznie został zatrzymany. Według Komitetu Śledczego był wcześniej karany za kradzieże i rozboje.

Jak podały niektóre źródła na kanale Telegram, zatrzymany nazywa się Pavel Nikolin i jest rzekomo byłym bojownikiem Grupy Wagnera.

W związku z tymi informacjami oświadczenie wydał Jewgienij Prigożyn, założyciel Grupy Wagnera i biznesmen blisko związany z Kremlem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Ta informacja nie jest publiczna i ma charakter zamknięty. Jeśli rzeczywiście Nikolin był bojownikiem Grupy Wagnera i popełnił przestępstwo, to należy osobno zbadać, w jaki sposób o tego rodzaju incydencie, który należy zaklasyfikować jako "ściśle tajny", dowiedzieli się dziennikarze - powiedział Prigożyn. Dodał, że należy również zbadać, "jak ta osoba przekroczyła granicę".

Według niego Grupa Wagnera "przeprowadzi śledztwo i - jeśli to konieczne - ujawni publicznie, poinformuje o jego wynikach". Komentarz biznesmena został opublikowany na stronie jego firmy Concord.

Nowoszachtyńsk leży w obwodzie rostowskim w Rosji. Region ten graniczy z Ukrainą, m.in. z nieuznawaną przez cały świat tak zwaną Ługańską Republiką Ludową.

Wybrane dla Ciebie