Kuriozalne oskarżenia rosyjskiej propagandy. Dowódca Putina wskazał Polskę

Ministerstwo Obrony Rosji sięga w swojej propagandzie po argumenty, które mają na Zachodzie dotrzeć do grup podatnych na teorie spiskowa. Tak jest z rzekomymi dowodami na zaangażowanie Pentagonu w eksperymenty biologiczne na Ukraińcach. Absurdalne oskarżenia dotyczą też Polski.

Ostrzeżenie przed rosyjską dezinformacją
Ostrzeżenie przed rosyjską dezinformacją
Źródło zdjęć: © Getty Images, Twitter
oprac. AJK

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn na Twitterze ocenił działania rosyjskiej propagandy, która - zdaniem rzecznika - nie ustaje w kuriozalnych oskarżeniach wobec Zachodu.

"Tym razem Ministerstwo Obrony FR znalazło 'dowody' na zaangażowanie Pentagonu w eksperymenty biologiczne na obywatelach Ukrainy (pacjenci szpitala psychiatrycznego z okolic Charkowa)" - zaznaczył Żaryn.

"Zamieszani producenci szczepionek"

"Rewelacje ogłosił kilka dni temu Igor Kiriłłow - naczelny dowódca wojsk obrony radiologicznej, chemicznej i biologicznej SZ Rosji, który uważa, że w procederze współuczestniczyła Polska, prowadząc badania dot. wirusa wścieklizny, oraz Niemcy" - stwierdził Żaryn.

Zaznaczył, że według rosyjskiej propagandy na terenie Ukrainy "miała istnieć sieć laboratoriów biologicznych działających dla USA".

"Według rosyjskiej propagandy, producenci szczepionek na COVID-19 (Pfizer i Moderna) również zaangażowali się w działania wojskowe i biologiczne na Ukrainie" - zaznaczył Stanisław Żaryn.

Stanisław Żaryn uważa, że "ustalenia" rosyjskiego resortu wpisują się w narrację Kremla, według której "operacja specjalna na Ukrainie (tak Kreml nazywa inwazję na UA) była koniecznością m.in. ze względu na potrzebę zlikwidowania tajnych laboratoriów wytwarzających broń biologiczną przeciwko Rosji".

Źródło artykułu:PAP
wojna w Ukrainierosjadezinformacja
Wybrane dla Ciebie