Kurator i sędzia zawinili?
Zastępca rzecznika odpowiedzialności
zawodowej sędziów w Łodzi sprawdzi, czy sędzia, który podejmował
decyzje w sprawie dzieci małżeństwa N., nie naruszył rażąco prawa.
Jadwiga i Krzysztof N. są podejrzani o zabicie czwórki swoich
dzieci - pisze "Dziennik Łódzki".
09.06.2003 | aktual.: 09.06.2003 07:04
Postępowanie w sprawie sędziego rodzinnego wszczęto na wniosek prezesa łódzkiego Sądu Okręgowego i ministra sprawiedliwości. Małżeństwo N. od 1996 roku miało ograniczoną władzę rodzicielską i wyznaczonego kuratora sądowego. Stało się to po tym, jak Krzysztof N. został skazany za pobicie jednego z bliźniaków na trzy lata więzienia w zawieszeniu na cztery lata.
Ostatni raz kuratorka widziała się z tą rodziną cztery lata temu. Tłumaczyła się, że nikogo w domu nie zastawała lub nie otwierano jej drzwi. W rezultacie wystąpiła o umieszczenie dzieci w placówkach opiekuńczych. W czerwcu 2000 roku sąd rodzinny nie podjął jednak takiej decyzji, uznając, że wystarczy nadzór kuratora. Dziś ma być wiadomo, czy kuratorka, która sprawowała nadzór nad rodziną N., właściwie wywiązała się ze swoich obowiązków - pisze "DŁ".