Kupują dzieci, by wykorzystywać je jako żywe bomby
Talibowie kupują pakistańskie dzieci, by wykorzystywać je w zamachach samobójczych - poinformował minister spraw wewnętrznych Pakistanu Rehman Malik. Dzieci są kupowane przez terrorystów w ubogich rejonach, gdzie wielodzietne rodziny żyją w bardzo trudnych warunkach.
Według pakistańskiego ministra spraw wewnętrznych talibowie płacą od 500 do 25 tysięcy dolarów za dziecko, które zostanie wykorzystane przez nich do przeprowadzenia zamachu samobójczego.
Dzieci kupione w zacofanych wioskach zwykle nie mają pojęcia, w jakiej roli wykorzystają je ekstremiści. Malik podkreślił, iż w obecnej sytuacji Pakistan musi doprowadzić do końca ofensywę przeciw talibom.
Wstrzymanie ofensywy oznaczałoby poddanie się woli terrorystów, którzy w ostatnim okresie zaczęli przeprowadzać coraz liczniejsze zamachy wykorzystujące samobójców. Są one odpowiedzią talibów na operacje prowadzone przez armię w Dolinie Swat, a także na graniczących z Afganistanem terytoriach wolnych plemion pasztuńskich.
Politycy pakistańscy ostrzegają, iż ekstremiści, uciekając przez siłami rządowymi, mogą zacząć przenikać do krajów sąsiedzkich, w tym także do Indii oraz zdestabilizowanego wewnętrzną walką polityczną Nepalu.
Krzysztof Renik