Trwa ładowanie...

Brutalne zabójstwo Joanny. Strażak podejrzany

Jeszcze w listopadzie rozpocznie się proces 40-letniego Grzegorza B. podejrzanego o brutalne morderstwo swojej szwagierki Joanny. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. WP dotarła do kulisów zbrodni.

Podejrzany o zabójstwo Joasi stanie przed sądemPodejrzany o zabójstwo Joasi stanie przed sądemŹródło: Policja
dfpk2d7
dfpk2d7

Prokurator Okręgowy w Rzeszowie skierował do Sądu Okręgowego w Rzeszowie akt oskarżenia przeciwko 40-letniemu Grzegorzowi B. Mężczyzna jest podejrzany o przestępstwo z art. 148. 2 pkt 3 k.k., czyli zabójstwo w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie oraz kradzież.

Grzegorz B. mieszkał w Głuchowie w jednym domu wraz żoną oraz m. in. z pokrzywdzoną 25-letnią Joanną R. i jej mężem. Z ustaleń śledczych wynika, że w rodzinie nie dochodziło do konfliktów i kłótni. 31 sierpnia 2023 roku Joanna wracała z pracy, gdy spotkała swojego szwagra - Grzegorza.

- Mężczyzna poprosił ją, by pomogła mu przy zrywaniu pokrzyw. Te były im potrzebne do gospodarstwa. B. zabrał ją w ustronne miejsce samochodem osobowym, a następnie po wspólnym wykonaniu powyższej pracy, używając siły fizycznej, rzucił się na pokrzywdzoną - informuje WP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie Krzysztof Ciechanowski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Powódź błyskawiczna. Mieszkańcy Walencji pokazali nam swoje nagrania

Grzegorz udusił Joasię sznurkiem nylonowym

Jak relacjonuje prokurator, Grzegorz B. uciskając rękoma szyję kobiety, spowodował tym utratę jej przytomności, po czym udusił sznurkiem nylonowym. - Spowodował odcięcie dopływu tlenu do dróg oddechowych skutkujące ostrą niewydolnością krążeniowo-oddechową pokrzywdzonej i śmiercią - opisuje Ciechanowski.

Po zabójstwie B. okradł swoją ofiarę. Zabrał z jej rzeczy osobistych 300 zł, telefon komórkowy i dowód osobisty, a ciało ukrył. Zaniepokojona rodzina jeszcze tego samego dnia zgłosiła na policję jej zaginięcie. Kobieta nigdy wcześniej nie znikała, a bliscy podejrzewali, że mogło stać się coś złego.

dfpk2d7

W tym samym czasie Grzegorz B. wrócił do domu i organizował poszukiwania Joanny. Jako czynny strażak miał nawet zachęcać kolegów, by pomogli w szukaniu jego szwagierki.

Policjanci dość szybko wpadli jednak na trop. Nagrania z monitoringu pokazały, że to Grzegorz B. jako ostatni miał widzieć Joannę R. - Podejrzany o zabójstwo został aresztowany. Początkowo przyznał się do zbrodni, potem wszystko odwołał. Podczas przesłuchań nie powiedział, dlaczego miał dopuścić się morderstwa Joanny - podsumowuje prokurator.

Proces w tej sprawie ma ruszyć jeszcze w listopadzie.

Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Czytaj też:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dfpk2d7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dfpk2d7
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj