ŚwiatKulisy przymierza Polska-USA w Iraku

Kulisy przymierza Polska-USA w Iraku

W swej książce "Plan of Attack" o
przygotowaniach do wojny w Iraku znany amerykański dziennikarz
Bob Woodward opisuje m.in., jak doszło do poparcia inwazji przez
prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego.

18.04.2004 | aktual.: 18.04.2004 20:56

Jak wynika z fragmentów książki, opublikowanych w niedzielnym "Washington Post", w czasie wizyty w USA 14 stycznia 2003 roku prezydent Kwaśniewski zgodził się na dostarczenie polskich wojsk do operacji irackiej, ale wyrażał obawy i wątpliwości co do ewentualnych skutków wojny.

"Bush wiedział, że nie ma w Europie lepszego przyjaciela niż popularny polski prezydent, który zgodził się wysłać wojska na wojnę" - pisze Woodward o Kwaśniewskim.

W czasie wizyty w Waszyngtonie polski prezydent powiedział jednak Bushowi, że "poziom nastrojów antyamerykańskich jest bardzo wysoki" - kontynuuje autor, nie pisząc, czy chodzi o nastroje w Polsce (chociaż kontekst sugeruje, że tak). Dodaje następnie, iż Kwaśniewski "miał poważny polityczny problem z powodu swego poparcia dla Busha".

Amerykański prezydent przekonywał Kwaśniewskiego do udziału w inwazji na Irak, obiecując, że "jeśli wyślemy wojska, będziemy także żywić naród iracki" - cytuje Woodward Busha i pisze, że "powiedział on to tak, jakby ten humanitarny gest mógł mieć wpływ na opinię publiczną w Polsce".

Bush nalegał następnie na szybką akcję przeciw Saddamowi Husajnowi, ale Kwaśniewski - relacjonuje autor - miał wciąż wątpliwości i "wypowiadał się jak Colin Powell".

Sekretarz stanu nie chciał wojny, ale przeważyły w tej kwestii poglądy "jastrzębi" w gabinecie, tj. głównie ministra obrony Donalda Rumsfelda i wiceprezydenta Dicka Cheneya.

"Zwyciężymy, ale jakie będą konsekwencje?" - cytuje Woodward prezydenta RP. Po pauzie Kwaśniewski kontynuował: "Potrzeba szerokiego międzynarodowego poparcia. Jesteśmy z wami, nie martwcie się o to, ale ryzyko jest takie, że ONZ się zawali. Co ją zastąpi?" - miał powiedzieć polski prezydent.

Bush unikał odpowiedzi na "trudne pytania" prezydenta Kwaśniewskiego - pisze Woodward - mówiąc tylko: "Uważamy, że islam, jak chrześcijaństwo, może się rozwijać w sposób wolny i demokratyczny".

"Dla Busha ważne było, że Polska jest z nim i dostarczy swoich wojsk" - konkluduje autor książki "Plan of Attack".

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)