Kulisy procesu Piotra Tymochowicza. Dotarliśmy do sądowych akt

Wirtualna Polska dotarła do uzasadnienia sądowego wyroku w sprawie Piotra Tymochowicza, byłego doradcy Andrzeja Leppera i Janusza Palikota. Sąd Rejonowy Warszawa Praga – Północ skazał specjalistę od wizerunku za posiadanie pornografii z udziałem nieletnich na łączną karę 3 lat. Tymochowicz twierdzi, że jest niewinny i padł ofiarą politycznego spisku.

Piotr Tymochowicz został skazany na 3 lata pozbawienia wolności. Wyrok jest nieprawomocny
Źródło zdjęć: © Newspix.pl | Krzysztof Burski

Przypomnijmy, wyrok zapadł w listopadzie ubiegłego roku. Piotr Tymochowicz (zgodził się na podawanie pełnego imienia i nazwiska) został uznany za winnego "posiadania w celu rozpowszechniania" plików z pornografią dziecięcą. Specjalista od wizerunku został zatrzymany pod koniec października 2017 roku. Przyjechał wówczas z Kambodży, by w hotelu na warszawskim Okęciu prowadzić szkolenie dla pracowników firmy ubezpieczeniowej.

Skazanie Tymochowicza to efekt śledztwa prowadzonego od 2015 roku. Podczas międzynarodowej policyjnej akcji antypedofilskiej o kryptonimie RINA w domu eksperta ds. wizerunku zabezpieczono komputery i nośniki pamięci, z których biegli informatycy odzyskali ponad trzy i pół tysiąca skasowanych wcześniej plików z pornografią z udziałem dzieci.

Pliki usuwano w dniu przeszukania

- Piotr Tymochowicz w dniach 19 września 2014r., 8 października 2014r., 7 listopada 2014r., 27 kwietnia 2015r. oraz 25 czerwca 2015r. pobrał pliki o treściach pornograficznych z udziałem małoletnich za pomocą programu p2p i jednocześnie rozpowszechniał go innym użytkownikom w/w programu, przy czym w dniu 25 czerwca 2015r. posiadał w celu rozpowszechniania także dwa filmy związane z posługiwaniem się zwierzęciem (...). Ponadto w dniu 27 kwietnia 2015r. z adresu IP oskarżonego rozpowszechniano plik video zawierający treści pornograficzne z udziałem około 5-letniej dziewczynki– czytamy w sądowych aktach.

- Biegły wskazał, że niektóre ze ściągniętych plików były usuwane do kosza tuż przed przeszukaniem Policji w dniu 25 czerwca 2015 r. Biegły informatyk na każdym badanym pendrive marki porsche stwierdził obecność plików o treściach pornograficznych z udziałem małoletnich. Były to pliki odzyskane po usunięciu, a wśród nich kilkaset plików graficznych oraz filmów video zawierających pornografię dziecięcą, oraz plik zawierający pornografię dziecięcą z wykorzystaniem zwierzęcia, pliki zawierające prezentowanie przemocy i plik zawierający film pornograficzny z udziałem dorosłej kobiety wykorzystującej zwierzę – wylicza warszawski sąd.

**Escape Roomy zyskują na popularności. Zasady gry są proste

Zdaniem Sądu, kluczowa przy wydaniu wyroku była opinia informatyków. Ale istotne znaczenie miała również opinia psychiatryczna. Biegli psychiatrzy stwierdzili u oskarżonego "seksualność o cechach parafilnych o znamionach zaburzenia pedofilnego".

Zaburzenia pedofilne, typ narcystyczny

- Motywację czynów przypisanych oskarżonemu biegli upatrują w jego popędzie płciowym, zaburzeniach osobowości o cechach parafilnych oraz zaburzeniach pedofilnych. U oskarżonego występuje rys histrioniczny oraz narcystyczny. Prezentuje się on jako osoba oczekująca wiele uwagi, akceptacji i uczucia ze strony innych ludzi, domaga się skupienia tylko na sobie. Jego relacje są powierzchowne i niedojrzałe interpersonalnie. Może stosować zawoalowane i pokrętne sposoby, aby uzyskiwać pożądaną przez niego uwagę. Może odczuwać złość i rozżalenie, kiedy inni odpowiednio nie reagują. Ponadto u oskarżonego występuje tendencja do prezentowania się w korzystnym świetle oraz dyssymulacja rzeczywistych objawów, ponadto biegli wskazali na wyraźną potrzebę obronną - czytamy w uzasadnieniu wyroku.

Biegli wskazali, iż oskarżony próbował przez cały proces prezentować się jako osoba nieprzeciętna, prowadząca niestandardowy tryb życia. Wskazywał, że medytuje, uprawia tai chi, ale zapytany przez biegłych o wskazane przez siebie techniki relaksacyjne - miał jedynie powierzchowną wiedzę w tym zakresie.

O swoim życiu mówił "moja legenda"

- Wypowiedzi oskarżonego wyrażone w toku postępowania były rozbudowane ale niekonkretne, wielowątkowe i teatralne. Oskarżony nie potrafił w sposób zrozumiały i przejrzysty wskazać przez kogo jest "wrabiany". Wskazywał różne służby państwowe, przedstawił siebie jako osobę niewygodną dla władzy, zawsze atakowaną w czasie kampanii wyborczej. Biegli słusznie wskazali w opinii, że oskarżony kreuje się na osobę elokwentną, obytą i o wysokim statusie społecznym. Sam o swoim życiu potrafił powiedzieć używając słów "moja legenda". W rzeczywistości nie ma wyższego wykształcenia, nie ma stałej pracy, ma nieustabilizowane życie osobiste, często zmieniał miejsce zamieszkania oraz partnerki, a finansowo korzystał z pomocy rodziców. Jednak trudno uzyskać od niego spójną i konkretną informację na ten temat – twierdzi warszawski sąd.

Wyszedł z aresztu, wraca do pracy

W trakcie rozprawy Tymochowicz twierdził, iż jest niewinny. - Nie mam skłonności, które mi się na siłę wmawia. Nie musiałem sobie w taki sposób urozmaicać życia, nie wchodziłem na zwykłe ani nawet na niezwykłe strony pornograficzne – mówił.

W podobnym tonie wypowiadał się po wyroku. - Nie wiedziałem, że żyjemy w Korei Północnej. Jestem absolutnie niewinny i jestem w szoku po tym, co usłyszałem w sądzie - powiedział Tymochowicz i zapowiedział złożenie apelacji od wyroku. - Zamierzam udowodnić, że zostałem niesłusznie skazany – powiedział.

Sąd wymierzając karę 3 lat pozbawienia wolności zwolnił równocześnie doradcę z aresztu. Ma dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i zatrzymany paszport.

Po wyjściu z aresztu, w rozmowie z Wirtualną Polską przyznał, że wraca do pracy. - Mam wiernych klientów. Dzwonią do mnie osoby, dla których wcześniej pracowałem. Mogę liczyć na ich wsparcie, także zawodowe - powiedział Tymochowicz. I jak zadeklarował: nie będzie już pracował dla polityków. - Nigdy, za żadne pieniądze nie zamierzam dla nich pracować, bo żaden z nich nie wstawił się za mną, gdy mnie zamknięto – mówił ekspert ds. wizerunku i marketingu politycznego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Szalona ucieczka matizem zakończona dramatycznym wypadkiem. Nagranie
Szalona ucieczka matizem zakończona dramatycznym wypadkiem. Nagranie
Amerykański generał przyznał, że pomaga mu ChatGPT
Amerykański generał przyznał, że pomaga mu ChatGPT
Sum gigant w Poznaniu. "Tę rybę już znam"
Sum gigant w Poznaniu. "Tę rybę już znam"
Nowe informacje po wypadku autokaru w Austrii. Stan Polaków ciężki
Nowe informacje po wypadku autokaru w Austrii. Stan Polaków ciężki
Dachowanie na S7. Jest nagranie z policji
Dachowanie na S7. Jest nagranie z policji
Zadzwoniła na 112. Zadziwiająca rozmowa z operatorem
Zadzwoniła na 112. Zadziwiająca rozmowa z operatorem
Gigantyczny karambol na północy Europy. Wszystko przez "czarny lód"
Gigantyczny karambol na północy Europy. Wszystko przez "czarny lód"
Trump spotka się z Kimem? Trwają rozmowy
Trump spotka się z Kimem? Trwają rozmowy
Kwaśniewski wyznał, jak Rosjanie go wkręcili w rozmowę z Poroszenką
Kwaśniewski wyznał, jak Rosjanie go wkręcili w rozmowę z Poroszenką
Łuna nad lotniskiem. Ogromny pożar w stolicy Bangladeszu
Łuna nad lotniskiem. Ogromny pożar w stolicy Bangladeszu
Eksplozja na tankowcu w Zatoce Adeńskiej. To mógł być pocisk
Eksplozja na tankowcu w Zatoce Adeńskiej. To mógł być pocisk
Tragiczna śmierć dziewczynek w szambie. Zrozpaczony ojciec zabrał głos
Tragiczna śmierć dziewczynek w szambie. Zrozpaczony ojciec zabrał głos