PolitykaKulisy dymisji wiceprezesa IPN, prof. Krzysztofa Szwagrzyka. To dlatego zrezygnował? Nowe informacje

Kulisy dymisji wiceprezesa IPN, prof. Krzysztofa Szwagrzyka. To dlatego zrezygnował? Nowe informacje

Kulisy dymisji wiceprezesa IPN, prof. Krzysztofa Szwagrzyka. To dlatego zrezygnował? Nowe informacje
Źródło zdjęć: © PAP | Adrian Grycuk
14.02.2017 07:15, aktualizacja: 14.02.2017 12:09

Kolegium IPN będzie starało się odwieść prof. Krzysztofa Szwagrzyka od jego decyzji o dymisji - zapowiedział członek kolegium Krzysztof Wyszkowski. Gremium to obraduje w Warszawie. Tymczasem portal niezależna.pl donosi o kolejnych, rzekomych powodach jego rezygnacji.

Niezależna.pl jako pierwsza poinformowała o rezygnacji wiceszefa Instytutu, odpowiedzialnego za poszukiwania ofiar terroru komunistycznego. Według źródła IAR, dymisja prof. Szwagrzyka została złożona "z datą wykonalności na koniec lutego".

Powodem rezygnacji ma być, według niezależnej.pl, m.in. blokowanie prac związanych z identyfikacją genetyczną żołnierzy podziemia antykomunistycznego pomordowanych przez komunistów. Ale, jak donosi portal, za decyzją może stać coś więcej.

Serwis pisze, że na decyzję profesora wpłynęła również działalność niektórych organizacji, np. Fundacji "Niezłomni", która na własną rękę poszukuje szczątków polskich bohaterów.

Organizacja prowadzi ogólnopolską zbiórkę pieniędzy na ekshumacje i identyfikacje Żołnierzy Wyklętych. Z informacji niezależnej.pl wynika, że podszywa się pod IPN, wprowadzając w błąd wolontariuszy, którzy chcieliby pomagać w pracach na "Łączce" i zachęca ich do udziału we własnych przedsięwzięciach.

"To są ludzie bezcenni"

- Kolegium IPN ma w tej sprawie tylko głos doradczy (...). Ale oczywiście ze wszystkich sił będzie starało się zmienić decyzję prof. Szwagrzyka. Uważamy, że prof. Szwagrzyk i jego prace są dla IPN niezbędne, i on osobiście, cała jego ekipa. To są ludzie bezcenni, ludzie z tak wspaniałym dorobkiem, że utracenie ich byłoby niepowetowaną stratą. Zrobimy wszystko, żeby namówić prof. Szwagrzyka do zmiany decyzji - powiedział Wyszkowski.

Kolegium IPN - jak dodał - będzie też starało się wpłynąć na prezesa IPN Jarosława Szarka i skłonić go do znalezienia takich metod dialogu i kompromisu, by prof. Szwagrzyk był usatysfakcjonowany.

Pytany o posiedzenie Kolegium IPN z 18 stycznia, gdy prof. Szwagrzyk poinformował członków kolegium o trudnościach dotyczących prowadzonych przez niego poszukiwań ofiar komunizmu Wyszkowski odpowiedział, że większość członków kolegium zdecydowanie opowiedziała się za koniecznością uzgodnienia budżetu IPN z nowymi obowiązkami Instytutu. To m.in. obowiązki związane z utworzeniem, zgodnie z ubiegłoroczną nowelizacją ustawy o IPN, Bazy Materiału Genetycznego, której specjaliści mają identyfikować szczątki ofiar komunizmu.

Będzie dyskusja

Przewodniczący Kolegium IPN prof. Jan Draus zapowiadał we wtorek rano, że podczas spotkania "trudno będzie się obyć" bez dyskusji o dymisji wiceprezesa IPN. - Kolegium ma zamiar poznać szczegóły sprawy - zapewniał.

- Sądzę, że Kolegium będzie starało się wysłuchać obu stron - zarówno prezesa, jak i wiceprezesa, który złożył dymisję. Chcielibyśmy poznać jakąś argumentację. Czy Kolegium zajmie stanowisko, to musi być jego wola. Myślę, że taka wola będzie i Kolegium będzie starać się zawsze działać dla dobra Instytutu Pamięci Narodowej - mówił prof. Draus.

Dymisja nieodwołalna

Prezes IPN Jarosław Szarek powiedział z kolei w wywiadzie dla PAP, że prof. Szwagrzyk poinformował go, iż jego decyzja dotycząca dymisji jest nieodwołalna. Podkreślił, że jego poparcie dla działań wiceprezesa od początku było całkowite.

Szarek przyznał, że był zaskoczony pismem. - Rezygnacja jest jednozdaniowa, bez podania powodów - ujawnił.

Na pytanie, co - jego zdaniem - może być głównym powodem ustąpienia, odpowiedział: - Nie jest tajemnicą, że od pewnego czasu nie najlepiej układa się współpraca między Biurem Poszukiwań i Identyfikacji a Pomorskim Uniwersytetem Medycznym, który zajmuje się identyfikacjami. Czy jednak jest to problem nierozwiązywalny? Wierzę, że nie. Przed laty współpraca Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego z Instytutem Pamięci Narodowej układała się właściwie.

Odnaleźli 202 osoby

Prof. Krzysztof Szwagrzyk funkcję wiceszefa IPN pełni od lipca 2016 r. Jednocześnie jest też pełniącym obowiązki Dyrektora Biura Poszukiwań i Identyfikacji. Zespół pod jego kierunkiem od 2012 r. prowadzi prace w Kwaterze "Ł" Wojskowych Powązek w Warszawie, gdzie komuniści potajemnie grzebali w latach 40. i 50. żołnierzy i działaczy podziemia.

W wyniku prac z lat 2012-2013, ekipa profesora Szwagrzyka odnalazła 202 osoby, z czego zidentyfikowano 50 uczestników antykomunistycznego ruchu oporu. Natomiast w trakcie prac prowadzonych we wrześniu 2016 r. wydobyto kilkadziesiąt fragmentów szczątków ludzkich.

Zespół pod kierunkiem prof. Szwagrzyka odnalazł w Warszawie szczątki m. in. mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki", mjr. Hieronima Dekutowskiego "Zapory" czy ostatniego komendanta głównego NSZ ppłk. Stanisława Kasznicy. Z kolei podczas prac na cmentarzu w Gdańsku ekipa wiceprezesa IPN znalazła szczątki Danuty Siedzikówny "Inki" i ppor. Feliksa Selmanowicza "Zagończyka".

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (87)
Zobacz także