Kuczma: głosowałem za stabilną przyszłością
Ustępujący prezydent Ukrainy Leonid Kuczma oświadczył w niedzielę po oddaniu głosu w wyborach prezydenckich, że głosował za "stabilną przyszłością". Myślę, że dla Ukrainy to święto - zmiana prezydenta. Głosowałem za stabilną przyszłością, za jutrzejszym dniem - powiedział Kuczma po wyjściu z lokalu wyborczego.
31.10.2004 | aktual.: 31.10.2004 16:14
Prezydent wyraził przekonanie, że z pewnością dojdzie do drugiej tury głosowania, gdyż żaden z 24 kandydatów nie uzyska w niedzielę poparcia ponad 50% głosujących. Faworytami wyborów są lider opozycji Wiktor Juszczenko i kandydat obozu władzy, premier Wiktor Janukowycz.
Kuczma oświadczył, że bez względu na to, kto zostanie nowym szefem państwa, nie ulegnie zmianie strategiczny kurs Ukrainy na integrację europejską. Dziś nikt nie ma wątpliwości. Droga została wytyczona. Kto by nie został następnym prezydentem, strategiczny szlak nie ulegnie zmianie - powiedział Kuczma.
Premier Janukowycz ma opinię prorosyjskiego polityka i w kampanii wyborczej obiecywał bliską współpracę Ukrainy z Rosją. Juszczenko, uważany za zwolennika zbliżenia Ukrainy z Zachodem twierdzi, że dla niego najważniejsze są interesy narodowe Ukrainy.
Kuczma, który rządzi Ukrainą od 1994 roku, powiedział, że z przyjemnością zdejmuje z ramion prezydencki ciężar. Myślę, że nie stanie się to dziś (wybór prezydenta), będzie jeszcze (głosowanie) 21 listopada, a ten ciężar zdjąłbym z siebie już dzisiaj - powiedział Kuczma.
Po przekazaniu władzy Kuczma nie ma zamiaru odchodzić z polityki, ale zastrzegł, że nie chce zostać premierem. Polityką będę się zajmował w miarę swych możliwości. Niech będzie nowy prezydent i nowa ekipa - powiedział. Dodał, że na początku listopada odbędzie się prezentacja jego nowej książki i fundacji jego imienia.