Kubańscy biskupi ostrzegają przed ideologią
Katoliccy biskupi Kuby wyrazili zaniepokojenie "powrotem do języka i metod pierwszego okresu rewolucji kubańskiej" lat 60.
W raporcie, zatytułowanym "Obecność społeczna Kościoła", Konferencja Biskupów Kuby podkreśla, że postawa władz kubańskich "stwarza zagrożenie dla możliwości krytycznego dialogu na temat rzeczywistości, czego dowodem jest uwięzienie i surowe wyroki na grupę przeciwników politycznych, a także zastosowanie kary śmierci po doraźnym procesie".
Poczynania te - głosi dokument - "głęboko zasmuciły Kubańczyków, a także papieża Jana Pawła II. Zamykają one drogę do wolności słowa i do zrozumienia między Kubańczykami.
Przypominając historyczną wizytę papieża Jana Pawła II na Kubie w 1998 r. i jego wezwanie do "otwarcia się Kuby na świat", biskupi wyrażają ubolewanie, że niemal natychmiast po tej wizycie "rozpoczął się wyraźny proces rewizji, który nie sprzyja dążeniom do pluralizmu, tolerancji i otwarcia". Po wizycie papieża "doświadczamy na Kubie, w zaostrzonej formie, powrotu do języka i metod pierwszych lat rewolucji, jeśli idzie o ideologię".
Biskupi kubańscy zwracają też uwagę na "znaczny regres w otwarciu gospodarki na słuszne aspiracje ludności, na małe przedsiębiorstwa, firmy prywatne itp., obciążane podatkami, wysokimi karami, odmowami licencji, które zniechęcają do działalności gospodarczej lub przeszkadzają w niej".
"Kiedy rządząca ideologia utożsamiana jest z wszelkimi decyzjami prawnymi i z rzeczywistością etyczną kraju, społeczeństwo utożsamia się z państwem, a państwo przekształca w sumienie obywateli" - podkreślają kubańscy biskupi. Wyrażają też zaniepokojenie tym, że "wszystko, co w słowach i czynach nie zgadza się z oficjalną ideologią, jest uważane za bezprawne, dyskwalifikowane i zwalczane, bez dostrzegania zawartej tam prawdy".
Konferencja Biskupów Kuby domaga się także od władz "gestu łaski" wobec 75 uwięzionych opozycjonistów, skazanych kilka miesięcy temu na kary do 28 lat więzienia.