Kuba coraz bliżej innych państw amerykańskich
Przekazanie władzy na Kubie Raulowi Castro może stanowić początek powrotnej drogi wyspy do Organizacji Państw Amerykańskich (OPA) - oznajmił przewodniczący tej instytucji, Jose Miguel Insulza.
Zachodzą pewne zmiany, które pozwalają myśleć, że Kuba przechodzi transformację - powiedział Insulza. Kuba formalnie wciąż jest członkiem OPA, jednak w 1962 r. komunistyczny rząd w Hawanie został odsunięty od udziału w pracach organizacji.
Nie ośmieliłbym się niczego prognozować, ani oceniać jak głębokie są te zmiany i dokąd prowadzą. Sądzę jednak, że będzie możliwe wznowienie dialogu Kuby z naszą organizacją - ocenił Insulza.
Od chwili komunistycznego przewrotu na Kubie, większość amerykańskich państw wznowiła z Hawaną kontakty. Z lewicowymi rządami Wenezueli, Boliwii, Ekwadoru i Nikaragui Kuba ma stosunki lepsze niż kiedykolwiek. Kanada zaś jest głównym kubańskim inwestorem, a zarazem źródłem turystów - podała agencja Reutera.
Tylko USA utrzymują od 1962 r. w mocy restrykcje w handlu z Kubą i sprzeciwiają się ponownemu przyjęciu Hawany do OPA.
Insulza zadeklarował, że nie będzie rozdrapywał starych ran. Jeśli któryś kraj nie uzna, że nadszedł czas, aby zmienić swoje nastawienie w stosunku do Kuby, nie będziemy tego forsować - powedział.
Castro, dotknięty ciężką chorobą przewodu pokarmowego, w lipcu 2006 r. poddał się serii operacji, które zmusiły go do tymczasowego przekazania władzy bratu, Raulowi. Choć zdrowie El Comandante poprawiło się na tyle, że powrócił do działalności publicystycznej, nie dał wskazówek, czy zamierza ponownie objąć jeszcze władze.