"Ktoś nie chce mnie w komisji"
Komisja regulaminowa i spraw poselskich zgodziła się na uchylenie immunitetu posłance Samoobrony Renacie Beger. Decyzję podjęto jednogłośnie. Renata Beger twierdzi, ze jest niewinna, a cała sprawa ma charakter polityczny. "Ktoś chce, żebym nie zasiadała w komisji śledczej" - powiedziała Beger. Ostatecznie o uchyleniu immunitetów zadecyduje w głosowaniu Sejm.
30.10.2003 | aktual.: 30.10.2003 15:03
O uchylenie immunitetu wystąpiła prokuratura, w związku z podejrzeniami o fałszowanie podpisów na listach popierających Renatę Beger jako kandydatkę w wyborach do Sejmu.
Prokuratura zarzuca Renacie Beger, że na listy popierające jej kandydaturę posłanka wpisała nazwiska i dane osób, które nie popierały Samoobrony w wyborach parlamentarnych. Prokurator Krajowy Karol Napierski powiedział, że jest to tak zwane przestępstwo przeciwko dokumentom zagrożone karą do 5 lat więzienia.
Według prawa pozbawienie immunitetu nie jest jednoznaczne z wykluczeniem Renaty Beger z grona członków komisji śledczej. Jednak zdaniem Jana Rokity, Zbigniewa Ziobro i Bogdana Lewandowskiego posłanka powinna sama ustąpić ze względów moralnych. (iza)