Która inna zrobi szpagat jak ona?

Aktorka Irena Kwiatkowska zmarła w wieku 98 lat. Aktorzy wspominają w rozmowie z Wirtualną Polską wybitną artystkę, znaną m.in. z roli Kobiety Pracującej w serialu „Czterdziestolatek”. – Cudowna, fantastyczna kobieta – mówi Andrzej Kopiczyński, odtwórca roli inżyniera Karwowskiego w „Czterdziestolatku”. – Takich aktorek już nie ma i nie będzie – dodaje Cezary Pazura, który przez całe życie marzył o wystąpieniu u boku Ireny Kwiatkowskiej.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

„Ja jestem kobieta pracująca, żadnej pracy się nie boję” – zwykła mawiać Irena Kwiatkowska w kultowym „Czterdziestolatku”. - I taka była – wspominają aktorzy. Andrzej Kopiczyński, serialowy inżynier Karwowski, współpracował z nią na planie „Czterdziestolatka” ponad rok. – Każdego dnia zachwycała nas swoim talentem. Była cudowna – mówi Kopiczyński.

– Przychodziła na plan perfekcyjnie przygotowana i również od nas wiele wymagała. Nie było mowy o żadnych pomyłkach, dlatego gdy grałem swoje kwestie, starałem się nie zająknąć. Byliśmy spięci, stawaliśmy przed nią na baczność, ale wyszło to nam na dobre, bo dawaliśmy z siebie wszystko. Mieliśmy do czynienia z perfekcjonistką – wspomina Kopiczyński.

Jak przypomina serialowy Karwowski, pani Irena podchodziła do roli Kobiety Pracującej bardzo poważnie. Grała swoją postać tak serio, że stawało się jeszcze bardziej śmieszne, niż w scenariuszu. Nie potrzebne były dodatkowe dowcipy.

Reżyser Jerzy Gruza dobrze zapamiętał Irenę Kwiatkowską z pracy przy „Wojnie domowej” i „Czterdziestolatku”. Wspomina, że aktorka była przede wszystkim bardzo ciepła i życzliwa. Genialnie podpatrywała ludzi. Miała też dar ironicznej obserwacji życia i tego, co dzieje się m.in. w polityce czy prasie, co niesłychaną precyzją odzwierciedlała później w granych przez siebie rolach. – Wychodziły z tego zabawne perełki charakterystycznych cech ludzi – mówi reżyser.

Gruza opowiada, że Kwiatkowska potrafiła oddać bolączki życia, a przy tym była bardzo pracowita: – Zawsze precyzyjnie nauczona tekstu i przygotowana na plan. Nigdy nie pozwalała innym na lekkie traktowanie. To nie była gwiazda dzisiejszych magazynów, ale człowiek niesłychanie odpowiedzialny.

Ewa Błaszczyk grała przy boku Ireny Kwiatkowskiej w „Zmiennikach”. Wspomina ją jako osobę bardzo aktywną i pełną energii, ale również świetnie zorganizowaną i precyzyjną. Aktorka miała w sobie ogromne pokłady pozytywnej energii, którą potrafiła zarażać innych. – Jej poczucie humoru i pasja działania były bardzo zaraźliwe, zarówno w pracy zawodowej jak i życiu – opowiada Błaszczyk, określając Kwiatkowską „gejzerem energii”.

Błaszczyk ostatni raz widziała się z Kwiatkowską na festiwalu w Międzyzdrojach. – Na pewno miała już wtedy jakieś dolegliwości, jednak nikt o nich nie widział. Umiała nad tym panować, a przy tym śmiać się i żartować. To było imponujące – mówi aktorka. Dodaje, że dominantą osobowości Kwiatkowskiej była chęć działania i nie poddawania się.

Cezary Pazura, aktor młodszego pokolenia marzył o zagraniu u boku pani Ireny. – Była niedoścignionym wzorem aktorskim, artystka wielkiej klasy, legendą. Takich aktorek już nie ma i nie będzie – przekonuje Pazura. – Imponowała mi swoją wszechstronnością. Grała zarówno role komediowe ale i dramatyczne, śpiewała, tańczyła. Niech mi pani pokaże inną aktorkę, która, tak jak ona, zrobi szpagat w wieku 60 lat? – podkreśla Pazura.

- To kobieta, której nie da się zdefiniować. Irena Kwiatkowska to firma. Każdy reżyser marzył o tym, by mieć ją w swojej obsadzie – akcentuje aktor.

Cezary Pazura dodaje, że Irena Kwiatkowska miała niesamowite poczucie humoru. – Jej żarty były czasem lekko cyniczne, czasem bolesne, ale każdy z nią się liczył, szanował.

Wspomnienia zebrała Agnieszka Niesłuchowska, Anna Kalocińska, Wirtualna Polska

Wybrane dla Ciebie
Święczkowski chce pozwać Tuska. "Perfidne kłamstwo"
Święczkowski chce pozwać Tuska. "Perfidne kłamstwo"
To nie koniec ciepła? Takie są prognozy na 1 listopada
To nie koniec ciepła? Takie są prognozy na 1 listopada
Nowe sankcje na Rosję. Putin trywializuje
Nowe sankcje na Rosję. Putin trywializuje
Pluskwy w szkole w Warszawie. Trzeba odwołać zajęcia
Pluskwy w szkole w Warszawie. Trzeba odwołać zajęcia
Tragedia w Tatrach. Znaleziono ciało polskiego turysty
Tragedia w Tatrach. Znaleziono ciało polskiego turysty
Wypadek przy Galerii Mokotów. Ciężarówka uderzyła w autobus ZTM
Wypadek przy Galerii Mokotów. Ciężarówka uderzyła w autobus ZTM
Zabrali małe dziecko na Rysy. Przewodnik o szczegółach akcji
Zabrali małe dziecko na Rysy. Przewodnik o szczegółach akcji
Premier Finlandii: "Niech Tomahawki spadną na Putina"
Premier Finlandii: "Niech Tomahawki spadną na Putina"
Pies zaatakował dziecko w lesie. Chłopiec jest w szpitalu
Pies zaatakował dziecko w lesie. Chłopiec jest w szpitalu
Pociągi staną na godzinę przez zmianę czasu. Podano listę
Pociągi staną na godzinę przez zmianę czasu. Podano listę
Trump ostrzega Izrael. "Straci poparcie"
Trump ostrzega Izrael. "Straci poparcie"
Ceny kawy biją rekordy. Będzie jeszcze drożej
Ceny kawy biją rekordy. Będzie jeszcze drożej