Kto te naczynia miałby napełnić?
Manifestacja służb mundurowych w Warszawie była oryginalna nie tylko ze względu na skład demonstrantów, ale i na koncepcję podnoszenia ich wynagrodzeń - komentuje w "Pulsie Biznesu" Jacek Zalewski.
24.09.2003 | aktual.: 24.09.2003 06:52
Otóż, służby miałyby stworzyć system naczyń połączonych, w których płace wyrównałyby się, ale metodą podciągnięcia ich do poziomu najwyższego. Strażacy dogoniliby policjantów, a potem wspólnie - żołnierzy zawodowych. Aż dziw - uważa publicysta - że punktem odniesienia nie stało się Biuro Ochrony Rządu - BOR.
Częściej spotykane są postulaty podniesienia wynagrodzeń do średniej krajowej. Jest to matematycznie bezsensowne, wszak składową każdej średniej są liczby większe i mniejsze. W tym kontekście postulat służb mundurowych okazuje się bardziej logiczny, choć nierealizowalny - przyznaje komentator "Pulsu Biznesu".