Kto pociąga za sznurki? Gowin szczerze o Kaczyńskim
Rządowi raz idzie lepiej, raz gorzej, ale generalnie realizujemy to, co obiecaliśmy Polakom w 2015 r. - mówił w wywiadzie dla poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. Po dwóch latach widać jednak, że Polskę trzeba wymyślić na nowo - dodał.
"Potrzebujemy nowej konstytucji, nowego zdefiniowania roli poszczególnych instytucji i nowych strategicznych celów dla polskiego państwa" - powiedział wicepremier. Na pytanie, czy jego zdaniem przebudowę instytucjonalną zastąpiła "czystka kadrowa", odparł, że zmiany kadrowe są "niezbędne". "Ale nowego wina nie należy wlewać w stare bukłaki" - zaznaczył.
Dopytywany, czy zamierza wychodzić z obozu zjednoczonej prawicy, podkreślił: "ani mi to przez myśl nie przeszło w ciągu ostatnich trzech lat, od kiedy zawarliśmy z PiS porozumienie".
Mówiąc o roli szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego w Polsce, Gowin wskazał, że Kaczyński jest liderem nie tylko PiS, ale całej koalicji prawicowej. "Jednak kompletnym błędem jest wyobrażenie, że to on pociąga za wszystkie sznurki w państwie" - powiedział.
Na pytanie, czy szef PiS miał do niego pretensje o to, że popierał prezydenckie weta do ustawy o SN i noweli ustawy o KRS, Gowin potwierdził, że "miał". "Ale gdybyśmy we wszystkim mieli wspólne zdanie, to już dawno bylibyśmy w jednej partii" - zauważył.
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" mówił też, że popiera ideę repolonizacji mediów, ale do szczegółów będzie mógł się odnieść dopiero, gdy zobaczy w związku z tym gotowy projekt ustawy. "Gorąco popieram postulat wprowadzenia rozwiązań, które funkcjonują we Francji czy w Niemczech, by zdemonopolizować rynek medialny" - zapewnił.
Jego zdaniem istotne jest to, aby "jeden podmiot nie kontrolował zbyt dużej przestrzeni medialnej, bo to zagraża wolności słowa". "Tego typu sytuacjom odpowiedzialne państwo powinno przeciwdziałać" - podkreślił.