Kto po katastrofie był w mieszkaniu Szczygły?
To nie tajne służby, lecz pracownicy Biura Bezpieczeństwa Narodowego razem z policją weszli po katastrofie pod Smoleńskiem do mieszkania Aleksandra Szczygły - ustaliła "Gazeta Wyborcza". Co więcej, komisyjne otwarcie mieszkania ministra nastąpiło na prośbę BBN.
06.05.2010 | aktual.: 06.05.2010 10:17
Zauważono brak należącego do Szczygły laptopa, ale nie zgłoszono jego zniknięcia. Nie jest wykluczone, że minister mógł go mieć przy sobie w samolocie.
Sprawa stała się głośna m.in. za sprawą felietonu profesor Jadwigi Staniszkis w Wirtualnej Polsce, która napisała, że w kilka godzin po katastrofie prezydenckiego samolotu z domu Aleksandra Szczygły zginął laptop. Prof. Staniszkis zastrzegła, że są to informacje z drugiej ręki i nie jest pewna, czy to prawda.
Polski samolot z delegacją lecąca na obchody rocznicy zbrodni katyńskiej rozbił się podczas podejścia do lądowania 10 kwietnia br. Zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński.