Kto pierwszy da biednym tani prąd?
Rząd chce obdarować ulgami w opłatach za prąd
800 tys. rodzin. W tym samym czasie los biednych poruszył też PiS.
Trwa wyścig, czyj pomysł zostanie przez Sejm przyjęty jako
pierwszy - pisze "Metro".
08.05.2009 | aktual.: 08.05.2009 01:06
W piątek w Sejmie PiS będzie zachęcał posłów do opieki nad rodzinami, którym nie starcza pieniędzy na opłaty za prąd i gaz. - Teraz problemy z płaceniem należności ma 800 tys. rodzin, a z powodu podwyżek cen prądu może być ich dwukrotnie więcej - przewiduje poseł PiS Paweł Poncyljusz, były wiceminister gospodarki.
Dlatego partia Jarosława Kaczyńskiego zgłosiła nowelizację prawa energetycznego, która zakłada, że gminy będą mogły dokładać się do rachunków za prąd i gaz. Dopłaty miałyby dostać te osoby, które już są na garnuszku pomocy społecznej. Zgodnie z projektem PiS trudniej byłoby też odciąć lokatorom prąd czy gaz. Dostawca mediów musiałby najpierw poinformować o tym gminę.
W ubiegłym roku w całej Polsce zakłady energetyczne pozbawiły prądu 25 tys. odbiorców. Co ciekawe, Platforma pomysłu posłów PiS nie poprze, bo Ministerstwo Gospodarki już pracuje nad znacznie szerszą nowelizacją prawa energetycznego, która zakłada podobne rozwiązania - podkreśla "Metro".