Kto nie mówi prawdy o podsłuchach - być może sprawdzi prokuratura krajowa
Prokuratorzy mają przeanalizować w poniedziałek sprawę domniemanej prośby o założenie w 2005 roku podsłuchu ówczesnemu premierowi Kazimierzowi Marcinkiewiczowi.
26.05.2008 11:33
Marcinkiewicz wywiadzie dla "Dziennika" stwierdził, że z taką prośbą miał wystąpić do szefa ABW Witolda Marczuka prezydent-elekt Lech Kaczyński. Gen. Marczuk oraz kancelaria prezydenta zaprzeczeją, były premier twierdzi jednak, że ma dwa inne źródła tej informacji. "Jest też pytanie, czy Kazimierz Marcinkiewicz zdecydowałby się powiedzieć coś takiego, gdyby to nie była prawda" - komentuje poranny gość Radia PiN dr Anna Materska-Sosnowska z Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Były premier obecnie bagatelizuje zaś sprawę. Jak twierdzi, wywiadu udzielił rok temu, a działanie prezydenta nie stanowiło złamania prawa.