Kto ich obudzi?
W konkursach na opiekę medyczną w przyszłym
roku nie bierze się w ogóle pod uwagę potrzeb pacjentów będących w
śpiączce. Toruńskie hospicjum "Światło", gdzie od półtora roku
działa jedyny w Polsce północnej oddział stanów apalicznych, nie
może nawet złożyć oferty na leczenie swych podopiecznych - piszą
"Nowosci".
05.11.2003 | aktual.: 05.11.2003 07:37
"Narodowy Fundusz Zdrowia wykasował oddziały apaliczne. Jakby ktoś kliknięciem myszki komputerowej zlikwidował takich chorych" - nie kryje oburzenia dyrektor "Światła" Janina Mirończuk.
Radek był w śpiączce po poślizgnięciu się na trzystopniowych schodach. Andrzej po wypadku samochodowym, a Ela po operacji guza na pniu mózgu.. Po miesiącu pobytu na oddziale stanów apalicznych Ela zaczęła wodzić oczami, reagować na dźwięki, ruszać palcami - podobnie jak Radek i Andrzej wybudziła się.
Na oddziale stanów apalicznych, czyli śpiączkowych przy toruńskim hospicjum "Światło" - jednym z dwóch takich w Polsce - przebywa w tej chwili 16 osób. W kolejce czekają inni. Są to pacjenci po wypadkach, nieudanej reanimacji, wylewach krwi do mózgu, zawałach, u których nie można przywrócić funkcji życiowych.
Oddział sześciołóżkowy powstał latem ubiegłego roku, dziś ma o 10 łóżek więcej. Na 76 przyjętych pacjentów wybudziło się pięcioro, co jest w przypadku takich oddziałów bardzo dobrym wynikiem. Pacjenci "Światła" dostają leki pobudzające krążenie i mózg, specjalne odżywki. Zgromadzono tu specjalistyczny sprzęt, na miejscu jest tzw. mała rehabilitacja.