Kto bawił się z dyrektorem z MSWiA?
"Dziennik" ujawnia, że prokuratura ma już nagranie z klubu "Melodia", w którym bawił się Tomasz Serafin, dyrektor MSWiA w nocy, gdy zginęło dwoje policjantów, którzy odwieźli go do domu. Dyrektor nie chce zdradzić swoich współtowarzyszy, ale wkrótce znajdzie ich prokuratura.
Według "Dziennika", są to wysocy rangą urzędnicy MSWiA.
12.12.2006 08:01
Maciej Kujawski, rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej powiedział "Dziennikowi", że zabezpieczono nagrania z monitoringu klubu, które będą porównywane ze zdjęciami pracowników resortu. Gazeta twierdzi, że osoby, które bawiły się z Serafinem mogą wiedzieć, kto jeszcze pojechał prywatnie policyjnym samochodem.
Dwoje funkcjonariuszy z komisariatu kolejowego na warszawskim Dworcu Centralnym odwiozło w nocy z 1 na 2 grudnia po imprezie w "Melodii" Tomasza Serafina do domu do Siedlec. W drodze powrotnej zginęli w wypadku. (IAR)