Księżna Kate urodziła
Brytyjczycy świętują
Wielka radość na ulicach Londynu - zobacz zdjęcia
Księżna Kate urodziła syna w poniedziałek o godz. 16.24 lokalnego czasu (godz. 17.24 polskiego czasu); noworodek waży ok. 3,8 kg. Książę William był obecny podczas porodu - ogłosił wieczorem Pałac Kensington.
"Nasze szczęście nie mogłoby być większe" - oświadczył książę William w krótkim komunikacie wydanym późnym wieczorem.
Kate i jej syn czują się dobrze. Spędzą nadchodzącą noc w szpitalu St. Mary's, w londyńskiej dzielnicy Paddington, dokąd księżna została przyjęta w poniedziałek rano.
"Royal baby" to pierwszy wnuk księcia Karola i trzeci prawnuk królowej Elżbiety II. Dziecko księcia Williama i księżnej Kate będzie trzecie w kolejce do tronu.
Kate i William pobrali się 29 kwietnia 2011 roku w Opactwie Westminsterskim; ceremonia była transmitowana na cały świat.
(PAP/IAR/WP.PL/jpo)
Szczęśliwa wiadomość
Zwyczajową formę ogłoszenia na piśmie o narodzinach wyprzedził tym razem e-mail z biura prasowego Pałacu Buckingham, który około 21:30 ujawnił światu narodziny chłopca.
Kilka minut po oficjalnym powiadomieniu królowej Elżbiety II dwuzdaniowa wiadomość o narodzinach została wystawiona w ramce na ozdobnych sztalugach przez Pałacem Buckingham. Pod oświadczeniem widnieją podpisy czterech lekarzy.
Duma i szczęście
Jako pierwsza o narodzinach pierwszego prawnuka poinformowana została Elżbieta II, do której za pomocą specjalnego zaszyfrowanego telefonu zadzwonił William. Następnie o narodzinach oficjalnie dowiedział się premier David Cameron.
Następca tronu, książę Karol powiedział, że jest "niebywale dumny i szczęśliwy" z powodu narodzin wnuka.
"To wspaniała wiadomość"
Jako jeden z pierwszych gratulacje złożył rodzinie królewskiej premier David Cameron, który powiedział przed drzwiami swej rezydencji na Downing Street przekrzykując hałas helikoptera nad głową: - To wspaniała wiadomość ze szpitala St Mary's w Paddington i jestem pewien, że ludzie w całym kraju - i całej Wspólnocie będą świętować i życzyć jak najlepiej książęcej parze. To ważna chwila w życiu naszego narodu, ale przede wszystkim ważna w życiu ciepłej, kochającej się pary, która ma małego chłopca.
David Cameron w krótkim oświadczeniu na Downing Street powiedział, że "narodziny w rodzinie królewskiej są ważnym momentem dla Wielkiej Brytanii". "Cały kraj będzie świętował, będą wspaniałymi rodzicami" - napisał z kolei na Twitterze.
Na zdjęciu: miejski krzykacz ogłasza wiadomość o narodzinach dziecka.
Cały kraj świętuje
Przed Pałacem Buckingham gromadzą się ludzie, chcąc zrobić pamiątkowe zdjęcie oświadczenia królewskiego. Przynoszą też kwiaty i pluszowe misie, śpiewają "Happy Birthday" i hymn Wielkiej Brytanii "God Save the Queen" (Boże, chroń królową).
Wielka radość
Miasteczko Bucklebury w zachodnim Berkshire, gdzie wychowała się Kate Middleton zanim została narzeczoną księcia Williama i księżną Cambridge, przygotowuje się na oblężenie przez turystów i reporterów.
Mieszkańcy liczą na to, że trzeci w kolejce do tronu syn Kate i Williama będzie się poczuwał do związków z Bucklebury. Wokół Kate i rodziny Middletonów rozwinął się prężny przemysł pamiątkarski.
Jakie imię?
Nie wiadomo, kiedy ogłoszone zostanie imię dziecka, które jest przedmiotem rozlicznych spekulacji. Kiedy przyszedł na świat książę Harry, opinia publiczna poznała imię w dniu, w którym księżna Diana opuściła szpital. W przypadku jego starszego brata, Williama, zajęło to niemal tydzień.
Jakie imię?
Według bukmacherów najczęściej obstawiane są imiona Aleksandra i Jerzy. Jednak w przypadku imion takich jak np. Wayne stawka wynosi 500 do jednego. Zakłady dotyczą wszystkich faktów związanych z wyczekiwanym dzieckiem: koloru włosów, dnia jego narodzin i oczywiście płci.
Słynny piłkarz David Beckham sugerował nawet, że gdyby dziecko okazało się chłopcem, mogłoby dostać imię po nim samym.
Książęca gorączka
Biuro prasowe Pałacu Kensington podało oficjalnie, że w poniedziałek z samego rana przewieziono ją na oddział położniczy, we wczesnej fazie porodu.
Przyjazd książęcej pary do szpitala, nie spełnił oczekiwań reporterów, od wielu dni koczujących przed głównym wejściem na oddział położniczy. Ok. 6 rano czasu środkowoeuropejskiego, niewielki konwój pojazdów podjechał pod jedno z bocznych wejść do szpitala. Zauważył to podobno tylko jeden pozostawiony tam na czatach fotoreporter.
Brytyjskie media zakładają, że ciąża księżnej Kate była lekko przenoszona. Spodziewany termin rozwiązania nie został nigdy podany oficjalnie. Pałac Buckingham wspominał tylko o połowie lipca. Media same uwierzyły we własne wróżby i oczekiwały książęcego dziecka już od 13 lipca.
Książęca gorączka
Brytyjczycy już od dawna zakładali się o wszystko, co może dotyczyć królewskiego potomka: płeć, kolor włosów, wagę i imię. Szacuje się, że zakłady z okazji narodzin córki lub syna książęcej pary wygenerują jeszcze większe kwoty niż te, które przyciągały miliony Brytyjczyków ponad dwa lata temu, gdy świat przeżywał ślub Williama i Kate.
Książęca gorączka
Handlowcy zdążyli się już przekonać, że pamiątki z wizerunkami królewskiej rodziny to doskonały biznes. Sprzedawały się doskonale zarówno podczas Diamentowego Jubileuszu Królowej, jak i ślubu Williama i Kate.
Szacuje się, że z okazji narodzin dziecka Williama i Kate mieszkańcy Wielkiej Brytanii wydadzą niemal ćwierć miliarda funtów.
Ciąża, którą żył cały świat
Pierwsze miesiące ciąży Kate były trudne; księżna trafiła na początku grudnia do szpital z powodu uporczywych porannych mdłości. Była odwodniona i słaba. Jednak szybko wróciła do zdrowia i pokazywała się publicznie jeszcze kilka tygodni przed rozwiązaniem.
Według przedstawicieli dworu Kate i William będą próbowali wychowywać swojego syna w jak najbardziej normalny sposób, co jak komentuje agencja AP, może być trudne w czasie, gdy brytyjska rodzina królewska jest traktowana jak celebryci.
(PAP/IAR/WP.PL/jpo)