Nic nie zmieni się na gorsze, jeśli chodzi o leczenie pacjentów - zapewnił Książyk. Wyjaśnił, że jego główne działania będą skierowane na wyjście z finansowej zapaści CZD. Podał, że Centrum zalega z bieżącymi płatnościami na 20 mln zł.
Szczegółowe informacje powinienem mieć 12 września, zapoznam się też z wynikami kontroli skarbowej, która była prowadzona w Międzylesiu. Dowiedziałem się, że trwa również kontrola NIK - mówił.
Książyk zadeklarował, że nie powinno być zwolnień. Prawdopodobnie nawet będziemy musieli zatrudnić dodatkowo czterdzieści pielęgniarek - powiedział.
Żadna osoba z kierownictwa nie deklarowała chęci odejścia, wszyscy deklarują współpracę - dodał. Powiedział, że nie chce komentować czy odnosić się do publikowanych w mediach wypowiedzi byłego dyrektora Pawła Januszewicza o tym, że jego zwolnienie potrwa na pewno do wyborów parlamentarnych.
Nie chcę tego komentować. Centrum Zdrowia Dziecka to instytut, który nie działa zgodnie z kalendarzem wyborczym, tylko z kalendarzem przyjęć chorych dzieci - powiedział Książyk. (ajg)
