Książka polskiego księdza-geja w niemieckich księgarniach. "Homofobiczna wojna"
W Niemczech ukazało się tłumaczenie książki Krzysztofa Charamsy pt. "Der Erste Stein" ("Kamień węgielny"). Autor zarzuca w niej Kościołowi hipokryzję w traktowaniu osób homoseksualnych.
28.04.2017 | aktual.: 28.04.2017 21:13
"Coming out Krzysztofa Charamsy, dokonany w październiku 2015 roku, jest kamieniem węgielnym w jego życiu. W pełnym rozkwicie kariery teologicznej na najwyższych szczeblach w Watykanie Charamsa zdecydował się obnażyć hipokryzję Kościoła katolickiego, instytucji, która od wieków wykorzystuje seks jako narzędzie pozwalające zapewnić jej władzę nad ludźmi. Przez nakazy, doktrynę i spowiedź Kościół reglamentuje radosne przeżywanie tego podstawowego wymiaru egzystencji. Wymusza na kobietach podporządkowanie się mężczyznom, a osoby homoseksualne dyskryminuje, traktuje jak trędowatych, wyniszcza" – takie wprowadzenie do książki Krzysztofa Charamsy znaleźć można na jego stronie internetowej.
Również w wywiadzie udzielonym niemieckiemu publicznemu radiu Deutschlandfunk (DLF) były wysoki rangą pracownik watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary i wykładowca na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie przekonuje, że Kościół katolicki potrzebuje "rewolucji homoseksualnych mężczyzn". – Domagamy się respektu, szacunku i właściwej refleksji nad naszą tożsamością – mówił Charamsa.
"Propaganda w Kościele i zero dialogu"
W opinii Charamsy w Kościele katolickim nie ma poważnych studiów na temat seksualności. – Mamy wiele propagandy i żadnego dialogu z rzeczywistością – stwierdził.
Polski duchowny zwrócił na siebie uwagę konferencją prasową zwołaną w Watykanie w przeddzień Synodu Biskupów na temat rodziny w październiku 2015 roku. Przedstawił siebie jako homoseksualistę i ujawnił swojego partnera. W reakcji na to wystąpienie został zwolniony z pracy w Watykanie oraz zawieszony w pełnieniu funkcji kapłańskich. Obecnie mieszka ze swoim partnerem w Barcelonie i angażuje się na rzecz praw mniejszości seksualnych.
Zdaniem Charamsy rozpowszechniona w Kościele katolickim homofobia stanowi "odwrotną stronę fobii wobec kobiet". – Nasz Kościół kontroluje sypialnie ludzi, a nie ma pojęcia o ich całym życiu – twierdził wywiadzie dla DLF. Skrytykował także władze kościelne za brak gotowości do dialogu, czego dowodem miało być jego zwolnienie. – A więc homoseksualizm musi pozostać tabu, nie wolno nam o tym mówić. I to jest nasza homofobiczna wojna przeciwko ludziom orientacji homoseksualnej. Mają siedzieć cicho. Nie mają prawa do szacunku, respektu i prawdziwej miłości – stwierdził.
"Połowa księży to geje"
W wywiadzie dla telewizji ZDF Charamsa szacował z kolei, że połowa katolickiego duchowieństwa jest orientacji homoseksualnej. Jest on przekonany, że wielu księży, podobnie tak jak on przez wiele lat, ignoruje, bądź tłumi, w sobie swój homoseksualizm.
W swojej książce Charamsa twierdzi, że pomimo surowego stanowiska papieża w tej sprawie, "homoseksualizm rozkwitł szczególnie w Watykanie za czasów pontyfikatu Benedykta XVI, jak nigdy dotąd w czasach nowożytnych". Jak sam konstatuje, jest szczęśliwy, że dokonał coming outu. "Trzeba być wolnym, by móc myśleć i kochać" – zaznaczył.
Bartosz Dudek
Przeczytaj też w DW: Ekspert: Ten zamach miał iść na konto Syryjczyków